Koncert na Łużnikach. Mieszanka fałszywej historii, „patriotyzmu” i... kaszy gryczanej


Na stadionie Łużniki w Moskwie odbył się „patriotyczny” wiec-koncert „Chwała Obrońcom Ojczyzny!”, zorganizowany przez władze Rosji z okazji rocznicy inwazji na Ukrainę. 

Na wiecu przemówił prezydent Rosji Władimir Putin. Powiedział, że każdy obywatel Rosji „w taki czy inny sposób jest obrońcą Ojczyzny”. Wyraził też opinię, że wojsko „jest wspierane przez cały kraj”.

W swoim wystąpieniu, które trwało około pięciu minut, Putin oświadczył też, że rosyjskie wojsko „bohatersko i dzielnie walczy” na Ukrainie. Po wystąpieniu Putina odegrano hymn Rosji.

Stadion był pełen „patriotycznych” symboli – rosyjskich flag, herbów ZSRR, flag radzieckich jednostek wojskowych z hasłem „Śmierć niemieckim okupantom”, ale ani jednego symbolu „Z” czy „V” – donosi korespondent niezależnego portalu Możem Objasnit (pol. Możemy Wyjaśnić). Według niego, na 45 minut przed rozpoczęciem koncertu trybuny nie były zapełnione nawet w połowie. Biełsat zauważył na koncercie flagi samozwańczego Naddniestrza.

Nad bezpieczeństwem imprezy czuwała niespotykana liczba policjantów. Na ulicach stolicy pojawiła się duża liczba policyjnych furgonetek – więcej niż podczas nielicznych ostatnio wieców opozycji.

Proreżimowe media podały, że Kreml spodziewał się, iż na koncercie na Łużnikach pojawi się 200 tys. osób. Wcześniej w telewizji i mediach społecznościowych pojawiły się reklamy, których celem było „zwerbowanie” widzów na wiec-koncert na Łużnikach. Ludziom obiecano, że za udział w koncercie otrzymają 500 rubli (30 zł).

Korespondent Możem Objasnit’ rozmawiał z osobami, które przyszły na koncert. Opowiedzieli, dlaczego udali się na imprezę.

– Widziałem, że będzie darmowe jedzenie – powiedział mężczyzna trzymający miskę z kaszą. – To, że jest za darmo, to dla nas zaszczyt. Jednocześnie zostaliśmy zwolnieni z zajęć na uczelni  – stwierdził student. – Proszono nas o przyjście – powiedział pracownik Gazpromu. – Nic mi za to nie zapłacono, ale pewnie dodadzą mi coś do pensji – dodał pracownik jednego z moskiewskich urzędów.

Widzom w Łużnikach organizatorzy przekazali zalecenia, jak zachować się na imprezie: m.in. zabrać ze sobą paszporty, mieć ze sobą minimum rzeczy, szybko przejść przez kontrolę bezpieczeństwa i nie mówić nikomu z tłumu, że obecni otrzymają 500 rubli. Widzów ostrzegano również o możliwych prowokacjach i pytaniach o motywy przyjścia na stadion. Radzono im ignorować te pytania lub odpowiadać na nie, powołując się na swoją „miłość do Rosji”.

Na scenie wystąpili m.in. zmobilizowani z Donbasu, którzy opowiadali o „okrucieństwach ukronazistów”. Jeden z nich wyznał też, że na froncie znalazł dla siebie „nową rodzinę, która nazywa się Rosja”.

Pod stadionem w Łużnikach uczestnikom patriotycznego wiecu rozdawano także kaszę gryczaną z chlebem.

lp/ belsat.eu

Aktualności