Władimir Putin polecił sprawdzać gry komputerowe pod kątem zgodności z rosyjskim prawem – poinformował dziś portal The Moscow Times, powołując się na instrukcje opublikowane na stronie internetowej prezydenta Rosji.
Według portalu rząd Rosji ma opracować przepisy sprzyjające rozwojowi rynku krajowego w tym sektorze oraz dokonać klasyfikacji gier wideo, biorąc pod uwagę sposób dystrybucji, format korzystania i informacje w nich zawarte.
Wcześniej wicepremier Dmitrij Czernyszenko poinformował, że branża gier komputerowych wyprzedziła już rynek filmowy i muzyczny – co czwarty Rosjanin bowiem regularnie gra w gry wideo. Putin zareagował na to stwierdzeniem, że gry powinny być „połączeniem sztuki i edukacji”, pomagać „odnajdować siebie” i krzewić patriotyzm.
– Jeśli rosyjscy specjaliści sami opracują treści, które obejmują szacunek dla historii, tradycji, dziadków, rodziców, kraju, stworzy to ogromny, potężny fundament stabilności w państwie. To niezwykle ważna rzecz – podkreślił rosyjski prezydent.
Wideo: reportaż Biełsatu o sytuacji w branży gier komputerowych na Białorusi
Duma Państwowa, niższa izba parlamentu, wezwała do wprowadzenia w Rosji zakazu gier promujących „przemoc”, „okrucieństwo”, „LGBT„ i „wulgaryzmy”, a wiceprzewodnicząca tej izby Anna Kuzniecowa oskarżyła ukraińskie służby specjalne o „skłanianie rosyjskich uczniów za pośrednictwem gier wideo do popełniania przestępstw”.
Zauważyła też, że za pomocą gier komputerowych w Rosji tworzą „nastoletnie proukraińskie środowisko gier”.
– Takie gry zawierają rusofobiczne sekwencje wideo. U dzieci kształtuje się negatywny wizerunek naszego kraju i agresywny wizerunek Rosjanina – stwierdziła Kuzniecowa, wzywając do ściślejszego nadzoru prawnego nad grami.
Ponadto, jak zwraca uwagę portal Goha.ru, zgodnie z instrukcjami, do 30 kwietnia 2024 roku premier Rosji Michaił Miszustin musi przedłożyć prezydentowi Putinowi raport na temat „zgodności gier wideo z rosyjskim prawem”.
W 2009 roku w Rosji wybuchł skandal związany z drugą częścią gry komputerowej „Call of Duty: Modern Warfare”. Powodem była misja „No russian” („Ani słowa po rosyjsku”). Gracz sterował w niej tajnym agentem, który był wśród terrorystów zabijających cywilów na moskiewskim lotnisku. Mógł strzelać do tłumu razem z terrorystami lub po prostu ignorować rozkazy. Nie można było jednak przeszkadzać terrorystom – oznaczało to ujawnienie agenta i niepowodzenie misji.
Misja ta, według twórców, miała być demonstracją okropności terroryzmu. Misja została skrytykowana przez dziennikarzy i graczy w wielu krajach za zbytnią brutalność. Zgodnie z decyzją wydawcy, poziom ten został całkowicie usunięty z rosyjskiej wersji gry dla PC. Duma Państwowa Federacji Rosyjskiej zaproponowała dodanie gry do federalnej listy materiałów ekstremistycznych, ale pomysł ten nie zyskał uznania. Niemniej jednak stworzył precedens do interwencji państwa w świat gier wideo.
lp/ belsat.eu wg PAP, Goha, Fontantka, Meduza