„Południe przeciwko Putinowi”. Rosyjska opozycja policzyła się pod komisjami wyborczymi


Wbrew wszelkim przeciwnościom tysiące Rosjan w całym kraju zaprotestowało przeciwko rządom Putina w ostatnim dniu wyborów. Niedopuszczenie do wyborów żadnego niezależnego kandydata oraz praktyczny zakaz ulicznych protestów zmusiły rosyjską opozycję do zastosowania kreatywnego sposobu wyrażenia swojej niezgody. Pomysł zebrania się w południe pod lokalami wyborczymi poparł na krótko przed śmiercią w kolonii karnej, poparł opozycjonista Aleksiej Nawalny.

Julia Nawalna, wdowa po zmarłym niedawno opozycjoniście Aleksieju Nawalnym, także uczestniczyła w proteście przeciwko Putinowi pod rosyjską ambasadą. Według policji w demonstracji wzięło udział ok. 800 osób. Skandowano m.in. hasła „Zwycięstwo dla Ukrainy! Wolność dla Rosji!”, „Nawalny jest bohaterem Rosji”, „Putin jest nielegalny”
Zdj: Vot.tak.tv

Pierwsze obrazki protestu spłynęły z rosyjskiego Dalekiego Wschodu. W akcji wzięli także udział rosyjscy emigranci, którzy gromadzili się w lokalach wyborczych w rosyjskich placówkach dyplomatycznych za granicą.

Pomysł protestu „Południe przeciwko Putinowi” zgłosił były radny Petersburga i współzałożyciel ruchu „Europejski Petersburg” Maksim Reznik. 1 lutego, na krótko przed śmiercią, również Aleksiej Nawalny poparł tę inicjatywę. Następnie polityk podkreślił, że w obecnych wyborach dużo ważniejsze niż samo głosowanie jest nagłośnienie protestu.

Do przyłączenia się do wydarzenia wezwała także wdowa po Aleksieju Nawalnym Julia Nawalna. To całkowicie bezpieczne działanie, którego nie można zakazać – wyjaśniła. Wezwała też osoby, które głosowały w inne dni, by dziś ustawiły się w kolejkach przed lokalami wyborczymi.

– Jeśli zostaliście zmuszeni do wcześniejszego głosowania, nic nie stoi na przeszkodzie, abyście 17 marca o godzinie 12 udali się do lokalu wyborczego. Najważniejsze to przyjechać – powiedziała.

W sieciach społecznościowych pojawiły się pierwsze zdjęcia protestu. Nadsyłają je także widzowie Biełsatu i czytelnicy rosyjskojęzycznej strony stacji Vot-tak.tv.

Kolejki pod komisjami wyborczymi w Moskwie:

Protest w Moskwie
Очередь на участок No 2168 в Москве в 12:15. Россия. 17 марта 2024 года. Фото: зритель «Белсата»
Moskwa Zdj. Maksim Szemetow / Reuters / Forum
People stand in a line to enter a polling station around noon on the final day of the presidential election in Moscow, Russia, March 17, 2024. Yulia Navalnaya, widow of opposition leader Alexei Navalny, called on Russians to join an election day protest at noon on March 17 to vote against President Vladimir Putin or spoil their ballots.,Image: 857499148, License: Rights-managed, Restrictions: , Model Release: no, Credit line: Maxim Shemetov / Reuters / Forum

Wideo: kolejka w Twerze, film nadesłany przez czytelnika naszego rosyjskojęzycznego serwisu Vot-Tak

Murino, obwód leningradzki.
Zdj: Vot Tak
Kudrowo, obwód leningradzki.
Zdj: Anton Vaganov / Reuters / Forum
Południowe Butowo pod Moskwą.
Zdj: widz Biełsatu
Perm
Jekaterynburg

Wideo: Kolejki w Nowosybirsku 

Nowosybirsk

Protesty na emigracji

W stolicy Łotwy Rydze i w litewskim Wilnie w niedzielę kilkaset osób przyszło na akcję “W samo południe przeciwko Putinowi”. Wielu trzymało portrety zmarłego lidera rosyjskiej opozycji Aleksieja Nawalnego, a także transparenty z napisami: „Putin morderca”, „Putin zabił Nawalnego”, „Jestem przeciwko Putinowi”.

Podobny protest odbył się w stolicy Mołdawii Kiszyniowie. Doszło też do incydentu.

Protest w Kiszyniowie pod ambasadą Rosji
Zdj: NewsMaker.md / Telegram

54-letni mężczyzna wrzucił w niedzielę dwie butelki zapalające na teren rosyjskiej ambasady w Kiszyniowie w czasie, gdy odbywało się tam głosowanie w wyborach prezydenta Rosji. Sprawca został zatrzymany przez policję.

Według informacji przekazanych przez funkcjonariuszy mężczyzna zdążył wrzucić na teren ambasady dwa koktajle Mołotowa. Policjanci ustalili jego tożsamość. 54-latek jest obywatelem Mołdawii i twierdzi (policja na razie nie zweryfikowała tych informacji), że posiada również obywatelstwo Rosji. Jako motyw swoich działań wskazał niezadowolenie z polityki rosyjskich władz.

Rosja wbrew mołdawskim władzom otworzyła w separatystycznej republice Naddniestrza w Mołdawii cztery lokale wyborcze. Kiszyniów, który zezwolił na głosowanie tylko na terenie ambasady Rosji, “kategorycznie zaprotestował”. Władze Mołdawii wydały zgodę na otwarcie tylko jednego punktu głosowania – na terenie ambasady Rosji w stolicy.

“Wolna Rosja”, “Rosja bez Putina”, “nie dla wojny” – takie okrzyki wznoszono w niedzielę przed rosyjską ambasadą w Rzymie, do której ustawiła się długa kolejka głosujących w wyborach prezydenckich. W ten sposób Rosjanie odpowiedzieli na ostatni apel Aleksieja Nawalnego pod hasłem “W samo południe przeciwko Putinowi”.

Wielu Rosjan mieszkających we Włoszech przyszło na głosowanie z transparentami i kartkami, na których znalazły się hasła przeciwko Putinowi. Jedno z nich umieszczono na wózku spacerowym dziecka. Niektórzy śpiewali, słychać było cały czas wznoszone okrzyki – takie sceny sprzed ambasady przy rzymskiej Via Gaeta opisują włoskie media.

Dziś od rana przed ambasadą Rosji w Berlinie gromadziła się bardzo długa kolejka uprawnionych do głosowania. Równolegle z wyborami odbywa się tam demonstracja przeciwników Władimira Putina – poinformował dziennik Berliner Zeitung. Do protestu wezwała Julia Nawalna, obecna przy lokalu wyborczym w Berlinie.
W Warszawie pod ambasadą Rosji w południe zgromadziło się kilkaset ludzi.
Zdj: Vot Tak
Tallin, Estonia
Taszkient, Uzbekistan
Kolejka w Erywaniu, stolicy Armenii, liczy nawet kilometr

Policja zatrzymuje

Według niezależnego rosyjskiego portalu Meduza dziś w Rosji zatrzymano co najmniej 51 osób w związku z wyborami prezydenckimi.

Zatrzymań dokonano w 14 miastach kraju, przy czym, według obrońców praw człowieka, najwięcej w Kazaniu – co najmniej 23 osoby oraz w Moskwie – co najmniej 10. Według portalu OWD-Info w Petersburgu zatrzymano co najmniej pięć osób.

Wcześniej w niedzielę OWD-Info powiadomił o zatrzymaniu w Moskwie członka lokalnej komisji wyborczej za napis “Nawalny” na koszulce.

Mieszkaniec Kazania powiedział natomiast portalowi, że zatrzymano go za to, że przyszedł do lokalu wyborczego w południe. Do takiej formy protestu wezwała Julia Nawalna, wdowa po zmarłym w łagrze przywódcy opozycji Aleksieju Nawalnym.

Wśród innych miast, gdzie doszło do zatrzymań, OWD-Info wymienił Riazań, Irkuck, Wołgograd, Pietrozawodsk i Ufę.

Walka o frekwencję

W tych wyborach władze i propaganda skupiły się na zapewnieniu jak najwyższej frekwencji. Według rosyjskiej Centralnej Komisji Wyborczej do godziny 09:45 czasu moskiewskiego w wyborach głosowało 61,37 proc. wyborców. Jednocześnie liczba głosujących drogą elektroniczną wyniosła 91,25 proc. osób zarejestrowanych w systemie głosowania zdalnego.

jb, jm, ur/ belsat.eu

Aktualności