Prezydent Andrzej Duda uważa, że zmęczenie wojną Rosji przeciwko Ukrainie jest zjawiskiem niezwykle niebezpiecznym i trzeba mu zapobiegać. Podczas debaty na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos nawoływał do dalszego wsparcia walczącej Ukrainy.
Andrzej Duda podkreślał w trakcie debaty, że Polacy zdają sobie sprawę z tego, czym jest rosyjska okupacja i terror, dlatego rozumieją obecną sytuację Ukrainy. Przypomniał, że nasz kraj przekazał walczącej Ukrainie ogromną liczbę sprzętu wojskowego i współorganizował koalicję czołgową.
– Nawołujemy wspólnotę międzynarodową, aby nie zaprzestawać pomocy dla Ukrainy – oświadczył polski prezydent.
Zwrócił uwagę, że potencjał gospodarczy, ludnościowy i militarny Rosji „miażdży” Ukrainę. Zdaniem Dudy to, że przez dwa lata Ukraińcy są w stanie się bronić, pokazuje niezwykłą wolę przetrwania Ukrainy, ale też kluczową rolę zachodniego wsparcia.
– Zmęczenie wojną jest zjawiskiem niezwykle niebezpiecznym, któremu musimy zapobiegać – oświadczył.
Prezydent mówił też o konieczności zacieśniania kooperacji w Europie w zakresie produkcji amunicji, której – jak przyznał – cały czas brakuje.
Również szef ukraińskiego MSZ Dmytro Kułeba mówił, że Ukraina potrzebuje więcej broni, aby móc wyzwalać swoje terytorium.
– W roku 2024 priorytetem jest wyrzucenie Rosji z naszego nieba. Ten, kto kontroluje niebo określi kiedy i w jaki sposób ta wojna się zakończy. To będzie wymagało dostarczenia samolotów na Ukrainę – podkreślił minister.
Liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouskaja zwracała uwagę, że losy Białorusi i Ukrainy są ze sobą powiązane.
– Bez wolnej Ukrainy, nie będzie wolnej Białorusi. Ale również bez wolnej, niezależnej, europejskiej Białorusi będzie istniało stałe zagrożenie dla Ukrainy – oświadczyła.
Cichanouskaja zaapelowała o dalsze wsparcie Ukrainy, bo – jak wskazała – pomoc Kijowowi jest bardzo ważna też dla Białorusi.
– Teraz Putin z Łukaszenką wykorzystują nasz kraj, aby grozić Ukrainie. Ale kiedy pozbędziemy się reżimu Łukaszenki i na Białorusi będzie demokratyczny rząd, to będzie to najlepsza pomoc dla Ukrainy – dodała.
Obecny w Davos sekretarz stanu USA Anthony Blinken ostrzegł z kolei, że prezydent Rosji Władimir Putin ma agresywne plany, które wykraczają daleko poza Ukrainę.
W rozmowie z CNBC zauważył, że Kreml nie zatrzyma się na granicach Ukrainy, jeśli pozwoli mu się wygrać.
– Jeśli pozwolimy, by Putinowi uszło to na sucho, jeśli zawiedziemy naszą czujność i wszystko, co robimy dla Ukrainy, otworzy to puszkę Pandory. To nie skończy się na Ukrainie, a inni potencjalni agresorzy w innych częściach świata nauczą się tej lekcji – powiedział.
Według sekretarza stanu taki scenariusz jest obarczony poważnym niebezpieczeństwem, ponieważ może wciągnąć USA w bezpośredni konflikt z Federacją Rosyjską.
pp/belsat.eu wg PAP i Unian