Trwa przymusowa ewakuacja z obwodu donieckiego. Ukraiński rząd wydał rozporządzenie
Na Ukrainie trwa ewakuacja ludzi z obwodu donieckiego – oficjalnie pod pretekstem niemożliwości zapewnienia odpowiedniego zaopatrzenia w ciepło w nadchodzącym okresie zimowym. Rząd Ukrainy wydał dziś dekret o przymusowej ewakuacji mieszkańców obwodu donieckiego, który zakłada przeniesienie ich do bezpiecznych miejsc w centralnych i zachodnich regionach kraju.
Według szefa donieckiej obwodowej administracji wojskowej Pawło Kyryłenki dwie trzecie mieszkańców kontrolowanego przez rząd w Kijowie terytorium obwodu donieckiego od momentu rozpoczęcia rosyjskiej inwazji już ewakuowało się do bezpieczniejszych części kraju.
– Od wczoraj zaczął kursować pociąg. Ludzie byli ewakuowani pod pewnymi warunkami, ze zrozumieniem, dokąd jadą i z załatwionymi wszystkimi niezbędnymi płatnościami – powiedział. – Chciałbym zwrócić uwagę, że dwie trzecie mieszkańców tego regionu wyjechało. Jest ich 250 tysięcy, mniej więcej. Oczywiście tempo jest bardzo wolne i większość ludzi nie chce wyjeżdżać. Ale tak to już jest w tej chwili. Okres letni jeszcze się nie skończył. Rozumiemy, że wraz z nadejściem chłodów ludzie zaczną myśleć inaczej – dodał.
Obowiązkowa ewakuacja z Donbasu rozpoczęła się wczoraj. Kyryłenko powtórzył, że ewakuacja jest obowiązkowa, ale nie przymusowa, nikt nie będzie przenoszony na siłę. Władze Ukrainy szacują, że z Donbasu trzeba ewakuować ponad 220 tys. osób, w tym około 52 tys. dzieci.
Zgodnie z dokumentem podpisanym przez premiera Denysa Szmyhala, organizacją wyjazdów mieszkańców mają zająć się odpowiednie instytucje, m.in. ministerstwa obrony i spraw wewnętrznych, policja, państwowa służba do spraw sytuacji nadzwyczajnych oraz narodowy przewoźnik kolejowy Ukrzaliznycia.
Odpowiedzialna za ewakuację wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk mówiła w niedawnej rozmowie z PAP, że opuszczenie domów będzie dla mieszkańców wschodniej Ukrainy traumą, ale obowiązkowa ewakuacja stała się konieczna z powodu zniszczenia gazociągu, dostarczającego gaz na teren obwodu donieckiego. Jej zdaniem bez dostaw gazu sezon zimowy będzie tam „niesamowicie trudny”.
Wojska rosyjskie okupują obecnie cały obwód ługański i prowadzą akcje ofensywne na kierunku donieckim, który jest w około 45 proc. kontrolowany przez ukraińskie siły zbrojne.
Gdy na początku kwietnia rosyjskie wojska wycofały się z północnej Ukrainy, Kreml zapowiedział „drugi etap operacji specjalnej”, którego zwieńczeniem miała być całkowita okupacja Donbasu. Zacięte walki o obwód ługański trwały do końca czerwca. Rosyjskie oddziały teraz intensyfikują działania na kierunku donieckim.
lp/ belsat.eu wg PAP, BBC, NV, inf. wł.
