Wywiad z agentami wywiadu. Dalszy ciąg kompromitacji GRU w sprawie Skripalów?


Prawdopodobni truciciele Skripalów udzieli wywiadu szefowej Russia Today – Margaricie Simonian. Aleksandr Pietrow i Rusłan Boszyrow mieli problemy z przekonaniem, co do swojej wersji wizyty w Salisbury. Wybraliśmy dla was najbardziej niedorzeczne fragmenty z ich wypowiedzi.

„Przyjechaliśmy zobaczyć katedrę, ale była plucha”

Pietrow i Boszyrow: – Tak, to my [na nagraniach opublikowanych przez władze Wielkiej Brytanii]. Przyjaciele już dawno radzili nam odwiedzić to cudowne miasto [Salisbury]. To turystyczne miasto. Tam jest piękna katedra. Jest znana nie tylko w całej Europie, ale też, jak myślę, na całym świecie. Ma znaną 123-metrową wieżę, słynny zegar – najstarszy z wciąż działających na świecie.

Simonian: – Pojechaliście do Salisbury zobaczyć zegar?

– Nie. Najpierw planowaliśmy przyjechać do Londynu i rozerwać się – tym razem nie był to wyjazd służbowy. Zaplanowaliśmy to tak, że i w Londynie posiedzimy i do Salisbury pojedziemy. I wszystko to miało być w ciągu jednego dnia. […] Pojechaliśmy zobaczyć Stonehenge, Old Sarum, katedrę N.M.P. Ale nie wyszło, bo była, jak to mówią, plucha. W mieście była kompletna plucha. Przemokliśmy, poszliśmy na dworzec i najbliższą kolejką wróciliśmy.

„Normalnym facetom” głupio wozić kobiece perfumy

Podczas rozmowy Pietrow i Boszyrow mówią, że postanowili wrócić z Londynu do Salisbury 4 marca, by „zakończyć tą sprawę”. Potem mówią, że nie wiedzą, gdzie jest dom Skripala.

– Czy mieliście przy sobie nowiczok lub inną truciznę albo niebezpieczną ciecz?

– Nie! Wydaje mi się, że to brednie.

– Czy mieliście przy sobie wtedy flakon perfum Nina Ricci, który strona brytyjska przedstawia jako dowód rzeczowy, jak twierdzą, waszego przestępstwa?

– A czy wożenie przez normalnych facetów damskich perfum nie wygląda głupio? Nawet przechodząc odprawę celną, gdy sprawdzają ci rzeczy, po prostu każdy policjant podczas przeszukania, gdyby coś u nas było, miałby podejrzenia. Dlaczego u mężczyzny leżą damskie perfumy? Nawet zwykli ludzie mieliby wątpliwości.

„Dlaczego zawsze jesteśmy razem? Nie schodźmy na sprawy prywatne”

– Co do „normalnych facetów”. Na wszystkich nagraniach jesteście razem, cały czas razem, mieszkaliście razem, chodziliście wszędzie razem. Co was, że tak powiem, obydwóch łączy?

– Proszę, nie schodźmy na sprawy prywatne, życie osobiste. Przyszliśmy tu do pani po pomoc, a wyszło jakieś przesłuchanie. Zaczynamy się gubić.

„Boimy się wyjść na ulicę”

– My na ulicę nawet wyjść nie możemy. Boimy się, jesteśmy ostrożni.

– Dlaczego?

– Boimy się o siebie, o swoje życie, o bliskich, o tych ludzi, którzy nas znają.

Przedsiębiorcy średniego szczebla

– Pracujecie dla GRU?

– A pani pracuje dla GRU?

– Ja nie. A wy?

– Ja też nie. I ja.

– Ale mnie nikt nie oskarża o pracę dla wywiadu wojskowego, a was tak.

– Pani koledzy nas oskarżają.

– Nie tylko moi koledzy, bo pewnie chodzi wam o dziennikarzy. Was oskarżają organy ścigania Wielkiej Brytanii.

– Tak, i to jest najstraszniejsze.

– To gdzie pracujecie? Jesteście dorosłymi mężczyznami, musicie z czegoś żyć.

– Jesteśmy średnimi przedsiębiorcami. Ale jeśli teraz opowiemy o naszym biznesie… ucierpią ludzie, z którymi pracujemy, a tego nie chcemy. Zawężymy krąg poszukiwań dla pani kolegów. […] Można powiedzieć, że pracujemy w sferze fitness, żywienie sportowe: witaminy, mikroelementy, proteiny i tak dalej.

Potem Boszyrow i Pietrow proszą o „zostawienie ich w spokoju” i liczą na to, że Anglicy tak uczynią, gdy znajdą „prawdziwych trucicieli”.

Putin: Znaleźliśmy ich

Niedawno prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył, że rosyjskie władze znają podejrzanych w sprawie Skripalów.

– My, oczywiście, sprawdziliśmy, co to są za ludzie. Wiemy, kim są, znaleźliśmy ich. Liczę na to, że sami się ujawnią i samo o sobie opowiedzą. Tak będzie najlepiej dla wszystkich. Niczego w tym wyjątkowego i kryminalnego nie ma, zapewniam was – powiedział rosyjski prezydent, występując podczas Wschodniego Forum Gospodarczego we Władywostoku.

To właśnie Putin miał skłonić Boszyrowa i Pietrowa do wystąpienia w mediach.

Jak Internet zareagował na wywiad

Pod oryginalnym wideo Russia Today szybko pojawiły się tysiące komentarzy. Duża część internautów uznała wywiad za nieudolną próbę wybielenia agentów rosyjskiego wywiadu. Komentujący sami wyłapywali najbardziej absurdalne wypowiedzi (jak ta o wyprawie przez całą Europę, by zobaczyć zegar w Salisbury), a Pietrow i Boszyrow stali się memami.

Wkrótce jednak część komentarzy została usunięta – pojawiły się za to wypowiedzi insynuujące, że mężczyźni są gejowską parą. Miałoby to tłumaczyć ich nierozłączność, kolejne numery paszportów i motywować nietypowy wyjazd. Oraz odsuwać uwagę od głównego tematu – otrucia Skripalów. Twórcy takich komentarzy często mieli puste konta. Tak samo jak dziesiątki użytkowników, którzy „lajkowali” te komentarze.

Oto kilka komentarzy rosyjskich internautów:

– Simonian: W rezultacie prawdziwi Pietrow i Boszyrow samo do mnie zadzwonili. Na komórkę. Trzeba powiedzieć, że ten telefon naprawdę znają wszyscy, nawet kurierzy.

Nawet kurierzy!

Boszyrow i Pietrow?

Toż niczego kryminalnego w tym nie ma – zwykli obywatele.

Prości obywatele, odwiedzili Europę 30 razy.

To przecież hydraulicy, pracują na kontraktach…

Simonian: – Chłopaki a wy naprawdę nie jesteście pracownikami specsłużb?”

Pietrow, Boszyrow: – Tak jest!

НМ, jb/belsat.eu

Aktualności