– Co najmniej siedem osób, w tym czworo dzieci, zginęło w niedzielę w wypadku autokaru w obwodzie kałuskim na południe od Moskwy – poinformowały rosyjskie władze. 31 osób zostało rannych i jest hospitalizowanych.
Policja w obwodzie kałuskim poinformowała, że autokar, którym podróżowało 48 osób, rozbił się na lokalnej drodze, około 190 kilometrów na południe od Moskwy. Autokar przewoził klub tańca dziecięcego z Lipiecka na turniej w Kałudze.
Przyczyna wypadku wciąż jest badana. Komitet Śledczy udostępnił nagranie, na którym widać autobus leżący na poboczu pokrytej śniegiem drogi.
– Jechaliśmy normalnie. Ale potem przypadkowo nas zarzuciło. Myślę, że to przypadek. Kierowca sam wyszedł w szoku. Wyciągnął dziewczynkę, pomagał wynosić ludzi – cytowała telewizja REN TV jedną z pasażerek ocalałych z wypadku.
Kierowca autokaru był trzeźwy. Został zatrzymany pod zarzutem naruszenia przepisów ruchu drogowego, które doprowadziło do śmierci dwóch lub więcej osób.
Policja sprawdziła już, że w ubiegłym roku dwukrotnie odnotowano łamanie przez niego przepisów drogowych. Poinformowano też, że wszczęto szczegółową kontrolę dokumentów potwierdzających ważny przegląd techniczny 30-letniego autokaru, ponieważ “wzbudziły one wątpliwości”.
