W niedzielę doszło do kolejnego starcia w Górskim Karabachu. Zginęło dwóch żołnierzy sił zbrojnych Azerbejdżanu.
Obie strony oskarżają się wzajemnie o otwarcie ognia w spornym regionie, o który Armenia i Azerbejdżan walczą od 1988 roku.
Ministerstwo Obrony Azerbejdżanu poinformowało wczoraj w internecie, że siły zbrojne Armenii użyły artylerii, by przeprowadzić próbę zajęcia azerskich pozycji obronnych na odcinku tawuskim.
– Dzięki podjętym adekwatnym działaniom, przeciwnikowi zadano cios i został odrzucony, ponosząc straty – oświadczył resort obrony.
Podczas starcia zginęło dwóch azerskich żołnierzy, a pięciu zostało rannych.
Z kolei rzeczniczka prasowa Ministerstwa Obrony Armenii Szuszan Stepanian poinformowała na Facebooku, że, około 12:30 wojskowi z Azerbejdżanu “z nieznanych dla nas powodów” próbowali przekroczyć granicę Armenii służbową terenówką.
– Po ostrzeżeniu ze strony armeńskiej, porzuciwszy samochód UAZ, żołnierze przeciwnika wrócili na swoje pozycje. O 13:45 wojskowi Sił Zbrojnych Azerbejdżanu, wykorzystując ogień artyleryjski, próbowali zająć nasz punkt oporu, ale zostali odparci ponosząc straty w sile żywej. Po stronie armeńskiej strat nie ma – podkreśliła Stepanian.
Konflikt ormiańsko-azerski trwa od 1988 roku. Wtedy to zamieszkany przez Ormian autonomiczny Górski Karabach ogłosił odłączenie się od Azerbejdżanu.
mh,pj/belsat.eu