Zastosowany przed prawosławną Wielkanocą chwyt marketingowy oburzył wierzących i duchownych.
Towar o nazwie „jajka święcone” wypuściła na rynek ferma drobiu z Soligorska. Jednak nie wszyscy klienci zareagowali na niego zgodnie z intencjami producenta.
– Całe życie myślałem, że jajka trzeba farbować, potem iść do cerkwi na całonocną liturgię i tam je święcić – napisał Dzianis z Homla do redakcji portalu tut.by. – A tu masz: poświęcone jajka, surowe, niepofarbowane. Można nie iść do cerkwi.
Oburzenia nie ukrywa też Cerkiew.
– Takiego podejścia jak święcenie jajek na tydzień przed radosnym świętem Wielkanocy nie ma w prawosławiu – zapewniają hierarchowie z diecezji homelskiej.
Ale sprawca religijno-obyczajowego skandalu nie zamierza ustępować. Na dowód, że wszystko odbywa się jak należy, producent zamieścił na swojej stronie internetowej zdjęcia ilustrujące święcenie jaj przez duchownego w zakładowym magazynie – przed wysłaniem ich do sklepów.
Prawosławni będą obchodzić Wielkanoc w najbliższą niedzielę – zgodnie z kalendarzem juliańskim, czyli według tzw. „starego stylu”.