W Rosji weszły w życie w niedzielę nowe przepisy o komunikatorach internetowych. Serwisy te będą musiały potwierdzać u operatorów komórkowych, że użytkownik komunikatora jest ich abonentem. Oznacza to, że posługiwanie się komunikatorami nie będzie anonimowe.
Jednak w praktyce przy stosowaniu nowych przepisów mogą pojawić się problemy. Nie jest na przykład jasne, czy osoby, które używają telefonów służbowych, przejdą proces weryfikacji – ich numery zarejestrowane są przecież nie na konkretną osobę, a na firmę. Problem pojawi się też w przypadku osób, które użyją zagranicznej karty SIM, bowiem administrator komunikatora nie będzie wysyłał prośby o zweryfikowanie danych użytkownika do zagranicznego operatora.
Dziennik “Kommiersant” ocenia, powołując się na ekspertów, że nowe przepisy nie spełniają do końca celu, o którym mówią władze. Analityk firmy Fintech Lab Siergiej Wilianow powiedział gazecie, że system tworzy wiele problemów dla operatorów i komunikatorów. Wilianow zauważył, że np. w Izraelu, który odnosi się poważnie do kwestii bezpieczeństwa, można kupić kartę SIM do korzystania z internetu bez okazania dowodu tożsamości. Są bowiem inne sposoby ustalenia tożsamości użytkownika, m.in: numer jego aparatu telefonicznego i dane geolokalizacyjne – ocenił rozmówca dziennika.
Media rosyjskie zwracają uwagę, że przepisy oznaczają dla operatorów dodatkowe obowiązki – będą oni musieli przetwarzać miliony zapytań. Z drugiej strony, komunikatory stwarzają konkurencję dla telefonii komórkowej, bowiem użytkownicy wolą pisać w internecie, niż dzwonić bądź przesyłać SMS-y. Z tego powodu nowe prawo może być korzystne dla operatorów telefonicznych.
Przepisy dotyczą tych komunikatorów, które są w Rosji zarejestrowane jako tzw. organizatorzy rozpowszechniania informacji. Popularne serwisy, świadczące usługi komunikatorów – WhatsApp, Facebook Messenger i Viber – nie skomentowały dotąd nowych przepisów.
jb/belsat.eu wg PAP