Reakcja na naruszenie przestrzeni powietrznej kraju przez rosyjski samolot wojskowy była błyskawiczna.
Należący do Ministerstwa Obrony Rosji Ił-76 wtargnął dziś w estońską przestrzeń powietrzną w okolicach wyspy Vaindloo. Spędził w niej około minuty. Nie nawiązał w tym czasie kontaktu z Centrum Zarządzania Lotów Estonii. O jego pozycji świadczyły jednak dane uzyskane z włączonego transpondera. Trasę przelotu można było obserwować m.in. na stronie flightradar24.com.
I jeszcze dziś do MSZ w Tallinnie został wezwany rosyjski ambasador, któremu wręczono notę protestu. To pierwsze w tym roku naruszenie granic Estonii przez samolot Federacji Rosyjskiej. W ubiegłym roku odnotowano dwa takie incydenty, a w 2016 – sześć.
