Tanimi liniami na Białoruś? Jeszcze nie teraz


Białoruskie Ministerstwo Transportu rozważa wpuszczenie do kraju tanich linii lotniczych lub stworzenie własnych.

Według dyrektora departamentu lotnictwa Arcioma Sikorskiego, lowcosty mogą się Białorusi opłacać. Najbardziej wtedy, gdy wprowadzi je krajowy przewoźnik – Belavia.

– Tanie linie wymagają pewnych subsydiów. Taka jest ekonomiczna rzeczywistość. Ale dlaczego mamy subsydiować zagraniczne firmy i oddawać nasze pieniądze, skoro możemy wesprzeć swojego przewoźnika i stworzyć takie warunki, by nasze linie lotnicze mogły zaproponować tanie taryfy? – powiedział Sikorski w rozmowie z TUT.by.

Obecnie Belavia proponuje tylko jedno tanie połączenie – do Moskwy. Kierownik departamentu lotnictwa dodał jednak, że państwo nie ma obecnie środków na dopłacanie do linii lotniczych. Zapewnił przy tym, że białoruskie lowcosty pojawią się w najbliższe przyszłości.

Wiadomości
Tanimi liniami do Mińska już wiosną. Ale nie z Polski
2019.07.30 16:27

Władze Białorusi konsekwentnie od lat nie wpuszczają na swoje terytorium tanich przewoźników, którzy stanowiliby konkurencję dla Belavii. Wyjątkiem jest WizzAir, którego wejście na białoruski rynek negocjowały władze Węgier.

WizzAir prowadził przez rok rozmowy na temat nawiązania połączeń lotniczych z lotniskami na Białorusi. Początkowo planowano, że samoloty tych linii będą latać z Budapesztu do Grodna. Potem jednak zmieniono destynację – polecą do Mińska. Władze Grodzieńszczyzny oczekują teraz szansy na tanie połączenia do stolicy regionu we współpracy z Holendrami.

Wiadomości
Grodno chce tanich linii z Holandii. I połączenia swojej strefy bezwizowej z brzeską
2019.05.18 17:30

sk,pj/belsat.eu

Aktualności