Proponuję ogólnopaństwowe referendum ws. zmian w konstytucji, w tym – przywrócenia konstytucji z 1994 r. – oświadczył Wiktar Babaryka, potencjalny kandydat w wyborach prezydenckich w apelu wideo opublikowanym przez jego sztab. Babaryka przebywa w areszcie KGB, a jego nagrane na wypadek zatrzymania oświadczenie opublikował jego komitet wyborczy.
– Tam już było przewidziane i ograniczenie (liczby) kadencji prezydenckich, i trójpodział władzy, i – przede wszystkim – prawo narodu do wybrania swego losu – mówi o poprzedniej redakcji konstytucji Babaryka w nagraniu opublikowanym przez jego współpracowników.
Jeszcze przed czwartkowym aresztowaniem byłego bankiera i postawieniem mu zarzutów, które obrońcy praw człowieka uważają za motywowane politycznie, Babaryka zapowiedział, że przygotował szereg wystąpień wideo w celu kontynuacji kampanii wyborczej. Formalnie nie ma przeszkód, by dalej w niej uczestniczył, jednak eksperci są niemal pewni, że nie zostanie on zarejestrowany jako kandydat.
– Jestem absolutnie przekonany, że skoro w ciągu miesiąca zebraliśmy 400 tys. podpisów, to w ciągu dwóch miesięcy zdołamy zebrać 450 tys. osób, które niezależnie od tego, kto zwycięży w wyborach 9 sierpnia, są gotowe uczynić ten kraj takim, jakim on powinien być – powiedział Babaryka.
Oznacza to według niego, że “nie będzie już w nim chamstwa, a będzie wzajemny szacunek i przede wszystkim – szacunek dla społeczeństwa”.
Obecna konstytucja nie zawiera ograniczenia liczby kadencji i daje duże prerogatywy prezydentowi. Konstytucja była dwukrotnie nowelizowana w drodze referendów zainicjowanych przez Alaksandra Łukaszenkę w 1996 r. i 2004 r.
– Uważam, że ta inicjatywa pokaże jedność narodu białoruskiego i jego dążenie do prawdziwej władzy narodu. Niezależnie od tego, kto 9 sierpnia zostanie ogłoszony zwycięzcą, to przed Nowym Rokiem Białoruś dostanie nową konstytucję – zapowiedział aresztowany konkurent Łukaszenki.
Jak wskazał Babaryka, należy stworzyć liczącą 100 osób grupę inicjatywną, precyzyjnie sformułować plan zmian i zebrać 450 tys. potrzebnych podpisów. W piątek, w ostatnim dniu zbiórki podpisów poparcia, komitet wyborczy Babaryki ogłosił, że zebrał 434 tys. podpisów. To absolutny rekord w historii niepodległej Białorusi.
W czwartek Wiktar Babaryka, potencjalnie najgroźniejszy rywal Alaksandra Łukaszenki w sierpniowych wyborach, a także jego syn Eduard zostali aresztowani. Organy ścigania zarzucają Babaryce machinacje finansowe, pranie brudnych pieniędzy, unikanie podatków i stworzenie zorganizowanej grupy przestępczej. Według śledztwa miał to robić podczas sprawowania funkcji prezesa Biełhazprambanku, zanim ogłosił chęć startu wyborach.
Sprawę karną przekazano do KGB jako “zagrażającą bezpieczeństwu kraju”. Komentując w piątek aresztowanie byłego szefa Biełgazprombanku, Alaksandr Łukaszenka oświadczył, że władzom udało się “powstrzymać wielki plan destabilizacji Białorusi”.
Tego samego dnia białoruscy obrońcy praw człowieka uznali Babarykę za więźnia politycznego, a wieczorem podczas pokojowego protestu w różnych miastach Białorusi doszło do zatrzymań. W Mińsku według obrońców praw człowieka zatrzymano co najmniej 80 osób.
cez/belsat.eu wg PAP, in.wł.
