Zdaniem Leonida Słuckiego, zamieszki, do których doszło w Waszyngtonie, rzucają cień na proces przekazania władzy w Stanach Zjednoczonych.
Przewodniczący komisji Dumy, czyli izby niższej rosyjskiego parlamentu, powiedział, że wydarzenia te świadczą o rozdźwięku w społeczeństwie amerykańskim.
– Teraz już Stany Zjednoczone z pewnością nie będą mogły narzucać innym krajom standardów wyborczych i pretendować do miana światowego “kaganka demokracji” – powiedział Słucki.
Deputowany ten reprezentuje populistyczno-nacjonalistyczną Liberalno-Demokratyczną Partię Rosji (LDPR), kierowaną przez Władimira Żyrinowskiego.
Członek rządzącej Jednej Rosji, Konstantin Kosaczow, przewodniczący komisji spraw zagranicznych w Radzie Federacji, wyższej izbie rosyjskiego parlamentu, oznajmił ze swej strony, że “amerykańska demokracja zaczęła kuleć na obie nogi”.
– Demokracja amerykańska straciła prawo do wyznaczania kursu, a tym bardziej do narzucania go innym – dodał.
Skrytykował także ustępującego prezydenta Donalda Trumpa, którego oskarżył o “samouwielbienie, ekscentryzm i awanturniczość”.
Zamieszki w Waszyngtonie zajmują w czwartek wiele miejsca w państwowej telewizji informacyjnej Rossija 24, która akcentuje ich gwałtowny przebieg. Telewizja podkreśla ponadto, że główne serwisy internetowe, jak Facebook i Twitter zablokowały wypowiedzi Donalda Trumpa. W ostatnich miesiącach władze Rosji oskarżają oba te serwisy o cenzurę z powodu ograniczeń wobec niektórych mediów rosyjskich.
pp/belsat.eu wg PAP