Sportowy skandal obyczajowy: amerykański hokeista zdradził, co sądzi o Rosjankach


„Albo Anna Kurnikowa, albo czarnobylski potwór z trojgiem oczu” – tak zdefiniował swoją opinię o ich urodzie Ryan Whitney, były zawodnik klubu hokejowego z Soczi.

Podobnie jak obywatele większości krajów świata, Rosjanie są święcie przekonani, że to właśnie ich ojczyzna góruje nad innym państwami również pod względem niepospolitej urody jej mieszkanek. Dlatego wyznanie byłego zawodnika klubu Soczi, który podzielił się własnymi spostrzeżeniami na ten temat, nie mogło tam zostać niezauważone:

– W Rosji kobiety albo są szykowne, albo to kompletne potwory, nie ma nic pośrodku. Są albo paskudne, albo to prawdziwe bomby. Albo Anna Kurnikowa, albo czarnobylski potwór z trojgiem oczu – oznajmił samozwańczy koneser damskiej urody.

Nie oszczędził też rosyjskich mężczyzn…

– W (klubie) Soczi Rosjanie nosili dresy i podkoszulki po 7 tys. dolarów, ale strzygli się u miejscowego fryzjera za 500 rubli. Wyglądali podle – krytykuje swoich byłych kolegów Whitney. – Mają mieszkania wielkości łazienki, a przy tym jeżdżą mercedesami. Wszyscy są obwieszeni zabawkami Louis Vuitton i Gucci i noszą Abercrombie&Fitch. Tam tę markę trudno kupić, ale wszyscy ją noszą. A ja myślę – co za idioci?

Whitney grał w Soczi w sezonie 2014/15. Był też zawodnikiem NHL: występował w Pittsburgh Penguins, Anaheim Ducks, Edmonton Oilers, Florida Panthers i Modo Hockey. Rok temu wraz z innym byłym hokeistą Paulem Bissonetem założył podcast Spittin’ Chiclets. Obaj w bardzo otwarty sposób komentują tam wydarzenia w NHL oraz tematy związane z hokejem.

Jego zwierzenia na temat Rosji (a zwłaszcza Rosjanek) nie pozostały tam bez echa:

– A sam to niby taki przystojny… – to tylko jeden z łagodniejszych komentarzy pozostawionych przez urażonych internautów. A raczej internautki.

Czytajcie również:

JW, cez/belsat.eu

Aktualności