Siarhiej Michałok oraz menadżer jego nowego zespołu Brutto Anton Azizbiakian zwrócili się do wicepremiera Ukrainy Wiaczesława Kirylenki z prośbą o pomoc w uzyskaniu zezwolenia na pobyt stały na Ukrainie, informuje portal unn.com.ua powołując się na informację służby prasowej Ministerstwa kultury Ukrainy.
Muzyk tłumaczy, że poparcie przez Lapisów ubiegłorocznych rewolucyjnych wydarzeń na Ukrainie zostało negatywne odebrane przez władze Białorusi i Rosji, które zaczęły stwarzać przeszkody dla pracy twórczej zespołu. Właśnie dlatego twórcy nie rezygnując z białoruskiego obywatelstwa postanowili ubiegać się o stały pobyt na Ukrainie.
Siarhiej Michałok poinformował, że w 2015 roku jego nowy zespół Brutto planuje dwie trasy koncertowe na Ukrainie, nagranie nowej płyty oraz nakręcenie kilku teledysków.
Wiaczesław Kirylenko już zwrócił się do ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Arsena Awakowa z wnioskiem o udzielenie muzykom prawa na pobyt stały w tym kraju.
W połowie lat 2000-ch zespół Lapis Trubieckoj, liderem którego był Siarhiej Michałok, zaczął śpiewać utwory zaangażowane politycznie. Na Białorusi zespół znalazł się na tak zwanej czarnej liście wykonawców, którzy nie mogą koncertować na terenie kraju. W ubiegłym roku koncerty Lapisów w Rosji wielokrotnie odwoływano.
Od samego początku wydarzeń na kijowskim Majdanie zespół wspierał proeuropejskie dążenia protestujących. Utwór „Wojownicy światła” okrzyknięto jednym z nieoficjalnych hymnów walki o godność i wolność.
KR/ Biełsat za unn.com.ua
