9 grudnia w Witebsku mieli być sądzeni księża katoliccy, jednak sędzia postanowił odroczyć ich proces – informuje Radio Racyja.
8 grudnia w Witebsku zatrzymani zostali jezuita Wiktor Żuk, proboszcz miejscowej parafii św. Władysława, ks. Alaksiej Waranko, wikariusz parafii greckokatolickiej Zmartwychwstania Pańskiego oraz ich przyjaciel Alaksiej Korakou.
Wszyscy trzej zostali zatrzymani przez milicję w pobliżu witebskiego centrum handlowego GREEN. Funkcjonariusze skierowali sprawy do sądu, zarzucając im udział w nielegalnej akcji ulicznej. Podczas procesu, któremu przez Skype’a przewodniczył sędzia Michaił Jurczanka, wszyscy trzej wyjaśnili, że nie zorganizowali pikiety, ale modlili się za mieszkańców Białorusi. W tym samym czasie Alaksiej Waranko trzymał biało-czerwono-białą flagę.
Sąd uznał, że w aktach sprawy brakuje wystarczających dowodów dla podjęcia decyzji. Dlatego dokumenty zostały przesłane w celu uzupełnienia do komisariatu dzielnicy Pieszamajski Rajon. W areszcie śledczym krewnym oskarżonych powiedziano, że zatrzymani zostali wypuszczeni na wolność.
Dotychczas na kary 10 dni aresztu dotychczas skazano rzymskokatolickiego księdza Wiachasława Baroka z podwitebskich Rossonów oraz greckokatolickiego księdza z Iwacewicz Witala Bystrawa. Pierwszy umieścił na swoim profilu na Facebooku obrazek z wyobrażaniem swastyki namalowanej przy pomocy oficjalnych białoruskich flag. Drugi został skazany za „nielegalną akcję uliczną”.
Ponadto w ramach sprawy karnej przeciwko opozycjoniście Mikałajowi Autuchowiczowi zatrzymano prawosławnego księdza z rejonu żabińskiego Siarhieja Rezanowicza. Do kraju władze nie wpuściły również zwierzchnika białoruskich katolików abpa. Tadeusza Kondrusiewicza, po tym gdy ten skrytykował władze za stosowanie przemocy wobec obywateli. Ostrzeżenie też otrzymał jego zastępca bp Juryj Kasabucki za krytykowanie władz.
jb/ belsat.eu
