Posadę rzecznika prasowego rosyjskiej cerkwi niespodziewanie stracił protojerej (prałat) Wsiewołod Czaplin – duchowny znany z wielu kontrowersyjnych wypowiedzi.
Czaplin bowiem wsławił się m.in. stwierdzeniem, że wojna i inne cierpienia mogą przydać się rosyjskiemu narodowi, by wzmocnić jego duchowość.
Kilka dni temu wezwał, by Rosja realizowała ideały kalifatu, Świętej Rusi i ZSRR, które „rzucają wyzwanie niesprawiedliwości i dyktatowi wąskich elit nad wolą narodów”. Wesołość internautów wywołały zdjęcia znanego z antyzachodnich poglądów duchownego, który w postny dzień został przyłapany w Macdonaldzie.
Teraz okazało się, że jego 24 grudnia Synod cerkwi postanowili zlikwidować wydział cerkwi ds. współdziałania obywatelami i połączyć go z wydziałem informacji kierowanym przez Władymira Legojdę.
Czaplin tłumaczy ten krok chęcią pozbycia się z kościoła „niezależnych głosów”:
„Myślę, że obecnie ma miejsce próba wykluczenia z cerkwi każdych niezależnych głosów, ludzi, którzy mogą wypowiadać się głośno i samodzielnie. Jednak nikt nie odbierze mi głosu i mojego stanowiska” – oświadczył.
Czaplin wyraził swoje pretensje wobec głowy rosyjskiego kościoła prawosławnego – patriarchy Cyryla. Zdaniem odwołanego rzecznika – Cyryl podejmuje wiele decyzji zupełnie bez konsultacji i chce zmonopolizować głos cerkwi. Były rzecznik w rozmowie z dziennikarzem rozgłosni “Goworit Moskwa” stwierdzil, że patriarcha przestał rozumieć, że jest “kolektywnym projektem”.