– Obaj prezydenci potwierdzili konieczność przestrzegania rozejmu humanitarnego zawartego 10 października w Moskwie przez przedstawicieli stron konfliktu, Armenii i Azerbejdżanu – przekazały służby prasowe Kremla.
Władimir Putin miał również wyrazić zaniepokojenie udziałem w konflikcie bojowników z Bliskiego Wschodu, którzy mają być tam sprowadzani przez Turcję, by wspomagać wojska Azerbejdżanu w walce z siłami Armenii i Górskiego Karabachu. Zarówno Ankara, jak i Baku wielokrotnie zaprzeczały tym doniesieniom.
Recep Tayyip Erdoğan przekazał swojemu rosyjskiemu odpowiednikowi, że w sprawie Górskiego Karabachu “Turcja opowiada się za trwałym rozwiązaniem”, i oskarżył Armenię o utrwalanie swojej okupacji tego terenu – zaznaczono w komunikacie strony tureckiej.
Mimo obowiązującego od 10 października rozejmu humanitarnego walki między siłami azerbejdżańskimi, a ormiańskimi wciąż trwają.
Wspierająca Azerbejdżan Turcja zaproponowała we wtorek czterostronne rozmowy, w których oprócz dwóch kaukaskich państw uczestniczyłyby też Rosja i Turcja.