„Na wszystko wola boża”: grodzieńscy katolicy, unici i luteranie w oczekiwaniu na Wielkanoc w czasie pandemii


Już na nabożeństwa w Niedzielę Palmową wielu grodzieńskich wiernych przyszło w maskach ochronnych.
Zdj. Wasil Małczanau/Belsat.eu

W tym roku wiernych wyjątkowo nie zaprasza się do kościołów, aby wspólnie obchodzili w nich jedno z największych świąt – Zmartwychwstania Pańskiego. Czy wierni z Grodna spędzą Wielkanoc, oglądając transmisje w telewizji i online?

Na wszystko wola boża…

Mimo pandemii w grodzieńskim kościele farnym pw. Franciszka Ksawerego odbywają się przedświąteczne nabożeństwa. Ludzi nie jest na nich zbyt wielu, ale są. W różnym wieku, choć przeważnie starsi. Do wiernych zwracali się już duchowni: biskupi, a nawet metropolita. Apelowali o pozostawanie w domach i słuchanie oraz oglądanie transmisji. Ale parafianie i tak przychodzą. Niektórzy, co prawda w maskach, a niektórzy – nawet bez nich. Może jednak właśnie ze względu na okoliczności, atmosfera panująca w świątyni wydaje się jeszcze bardziej wyjątkowa i podniosła.

Na schodach dwie staruszki pomagają sobie przy wyjściu, podtrzymując się za ręce. Dlaczego przyszły panie do kościoła, a nie chcą oglądać nabożeństwa w domu? – pytamy.

– Do tego kościoła chodzimy od dzieciństwa, a tym bardziej na Wielkanoc – odpowiada jedna. – To jak teraz nie przyjść, kiedy tak ciepło na dworze, a jeszcze trzymamy się na nogach? W kościele jest bezpiecznie – dodaje jej koleżanka. – Do niczego złego Pan Bóg nie dopuści.

Chwilę po tym, po stopniach zbiega mężczyzna w sile wieku. Może śpieszy się jeszcze do pracy? Słysząc pytanie, zwalnia i ripostuje:

– Na wszystko jest wola boża…

Zdj. Wasil Małczanau

Niektórzy nie śpieszą się, aby opuścić po mszy kościół, podchodzą do świętych obrazów i dalej kontynuują modlitwy. Jedna z wiernych mówi mi potem, że prosiła o wstawiennictwo dla swojej rodziny, dla swoich czterech wnuków i dla wszystkich ludzi na ziemi, by Bóg uratował ich od tego strasznego wirusa.

– I w Wielkanoc też przyjdę, bo nigdzie lepiej nie poproszę o pomoc. Tylko w Bogu nadzieja – dodaje.

„Zostańcie w domu ze swoją duszą, pomódlcie się, pomyślcie”

Żanna, kobieta w średnim wieku na ulicy obok kościoła tłumaczy mi, że teraz nie warto, aby wszyscy przychodzili na nabożeństwa. Tradycja tradycją, ale nawet metropolita i biskup prosili wiernych, by zostali w domu i oglądali msze on-line.

Wiadomości
Białoruś: arcybiskup nie może się doprosić informacji od Ministerstwa Zdrowia
2020.04.07 13:59

– Najwidoczniej wszyscyśmy bardzo nagrzeszyli i samym odwiedzeniem kościoła nawet w święta tych grzechów nie zmażemy. Otrzymaliśmy kolejną szansę pomodlić się i pomyśleć, do jakich czasów dożyliśmy – dodaje.

Kolejna grodzieńska katoliczka Maria zapewnia, że Wielkanoc spędzi w domu i tylko odwiedzą ją dzieci i wnuki, bo najważniejsze, by zachować zdrowie.

– Oczywiście żal, że święta tak będą wyglądać – zauważa ze smutkiem – ale ludzkość sama jest sobie winna i za wszystko trzeba będzie zapłacić.

Lampki nie gasną u unitów i luteran

Grekokatolicki wierny Uładzimir opowiada, że w ich niewielkiej cerkwi na ulicy Haradniczańskiej również odbywają się przedświąteczne modlitwy, choć co prawda przychodzi na nie mniej ludzi. Sam też chce udać się na wieczorną służbę, ale jak powiada, nie zamierza brać na nią rodziny.

– Z Lidy, z cerkwi grekokatolickiej będzie transmitowana msza. W ten sposób każdy będzie mógł świętować w domu – dodaje.

Jego zdaniem, choć święto powinno się odczuwać wewnętrznie, to jednak świątecznej atmosfery nie czuć.

– Nastały czasy, w których my chrześcijanie powinniśmy przejść te próby zesłane nam z góry. I to trafiło na nasze pokolenie – podkreśla.

Modlitwy trwają też w znajdującym się w Grodnie jedynym działającym kościele luterańskim na Białorusi. Pastor Uładzimir opowiada, że w ich świątyni również odprawiane są nabożeństwa. W czwartek i piątek przewidziano je jedynie w formie transmisji on-line. W sobotę zaprosi już wiernych.

Zdj. Wasil Małczanau

– Będziemy transmitować świąteczne nabożeństwo dla wszystkich luteran na Białorusi. A skoro nasz kościół jest jedyną świątynią luterańską działającą w kraju, dołączą do nas bracia i siostry z Witebska i Homla.

Pastor wzywa wszystkich wiernych w tej trudnej sytuacji do spędzenia świąt rodzinnie i wykorzystania tego czasu do wzmocnienia więzi rodzinnych.

Białoruska telewizja państwowa podczas tych świąt zapowiedziała transmisje z aż 11 świątyń chrześcijańskich. To bezprecedensowy przypadek w historii współczesnej Białorusi. Oprócz tego grodzieńska lokalna stacja telewizyjna w niedzielę 12 kwietnia o godz. 7 rano przeprowadzi transmisję mszy świętej z Kościoła Farnego w Grodnie.

Z kolei Biełsat będzie transmitował wielonarodowe nabożeństwo z Ostrej Bramy w Wilnie. Celebrujący je kapłan przemówi po polsku, białorusku i litewsku.

mk/belsat.eu

Aktualności