Takie dane przedstawili w swoim raporcie białoruscy obrońcy praw człowieka, między innymi, z Centrum Wiasna i Komitetu Helsińskiego. Do znajdujących się na liście 32 osób, dodali 9 kolejnych.
Są to osoby, które zostały oskarżone o udział w “masowych zamieszkach”. Aktywiści tłumaczą, że na Białorusi istnieje wolność zgromadzeń, a demonstracje nosiły pokojowy i spontaniczny charakter i były wywołane brakiem zaufania do oficjalnych wyników wyborów. Te z kolei zostały zorganizowane z wieloma naruszeniami i fałszerstwami. W efekcie nie zostały one uznane przez wspólnotę międzynarodową.
W swoim raporcie obrońcy praw człowieka zwracają uwagę, że mimo iż demonstranci nie stanowili zagrożenia, to byli atakowani z nieproporcjonalnie mocną siłą. Po raz pierwszy w historii użyto gumowych kul i armatek wodnych. Z kolei zachowanie demonstrantów nie może być zakwalifikowane jako “masowe zamieszki”, a osoby oskarżone o udział w nich muszą być uznane za więźniów politycznych. Zdaniem aktywistów, należy ich jak najszybciej zwolnić.
pp/belsat.eu wg Wiasna