Rzecznik prasowy białoruskiego resortu dyplomacji skomentował możliwość wprowadzenia przez Unię Europejską sankcji wobec Białorusi.
Anatol Hłaz wypowiedział się na temat listy sankcji kompletowanej przez Unię Europejską. Mają one dotknąć polityków i urzędników odpowiedzialnych za fałszowanie wyborów oraz przemoc na ulicach Białorusi.
– Sankcje to koniec polityki. Dlatego kluczowe pytanie brzmi: czy UE ma politykę wobec Białorusi. My mamy [wobec Unii]. W polityce zagranicznej Białorusi Unia Europejska jest jednym z priorytetowych kierunków. Dlatego w dowolnych warunkach, w dowolnej sytuacji jesteśmy nastawieni na zachowanie komunikacji oraz kontynuowanie, nawet skomplikowanego dialogu – powiedział rzecznik MSZ.
Unia Europejska i jej państwa nie uznały wyników wyborów na Białorusi. Zamierzają też wprowadzić sankcje przeciwko najważniejszym osobom w państwie, odpowiedzialnych za brutalną pacyfikację pokojowych protestów po sfałszowaniu wyborów. UE poinformowała o tym wczoraj, 14 sierpnia.
Państwa Europy nie chcą dotknąć sankcjami niewinnych Białorusinów, a “konkretne osoby, które są znane i które dokonały zbrodni przeciwko pokojowym demonstrantom”. Na spis trafią także odpowiedzialni za falsyfikację wyborów prezydenckich.
“Czarna lista” ma być ułożona i przedstawiona do głosowania do końca miesiąca.
kt,pj/belsat.eu