Resort poinformował, że 523 osoby, które zatrzymano, naruszyły prawo o masowych zgromadzeniach. Najwięcej w Mińsku – 160.
MSW tłumaczy aktywne działania funkcjonariuszy w Mińsku na ulicy Arłowskiej tym, że demonstranci mieli jakoby rzucać kamieniami w siedzibę stołecznej milicji. W sieci pojawiły się nagrania, na których protestujących brutalnie wyciągano nawet z prywatnego mieszkania.
Resort twierdzi, że w całym kraju zanotowano 19 akcji protestu. Odbyły się one, między innymi, we wszystkich miastach obwodowych. Zanotowano pojedyncze przypadki podpaleń opon w Mińsku i kiosku w Homlu. Zdaniem MSW, w Grodnie i Lidzie manifestujący przejawiali opór wobec funkcjonariuszy w związku z tym użyto gazu łzawiącego.
MSW poinformowało, ze spośród 523 zatrzymanych, w aresztach zostają 352 osoby, które czekają na procesy.
pp/belsat.eu wg Biełta