Mińsk nie dla patriotów. Dzień Wolności przeniesiono do Grodna


25 marca Białorusini obchodzą 101. rocznicę powstania Białoruskiej Republiki Ludowej. Jednak ani prezydent, ani władze stolicy nie chcą widzieć obchodów Dnia Wolności w Mińsku. Biełsat będzie transmitował święto z Grodna.

Impreza z okazji jubileuszu ogłoszenia niepodległości odbędzie się w Parku Kołożskim nad Niemnem w sobotę 23 marca od 13 do 17. Poinformował o tym bloger, historyk i były więzień polityczny Eduard Palczys, który należy do komitetu organizacyjnego wydarzenia.

Organizatorzy Dnia Wolności w Grodnie planują wiec i koncert. Trwają jeszcze rozmowy z zespołami muzycznymi. Lista występujących gwiazd ma się pojawić w środę 20 marca.

Dlaczego nie w stolicy?

Do tej pory ogólnokrajowe obchody Dni Wolności odbywały się w Mińsku. Nie były to jednak imprezy państwowe i często władze miasta nie zgadzały się na marsze i wiece patriotycznej opozycji. W 2017 roku milicja zatrzymała ponad tysiąc uczestników nielegalnego święta.

Wideo
Ponad 1000 zatrzymanych: jak zdławiono Dzień Wolności w Mińsku
2017.03.25 18:25

Z kolei w ubiegłym roku, w 100. rocznicę ogłoszenia niepodległości Białoruskiej Republiki Ludowej, władze zgodziły się na wiec z koncertem pod Operą. Jednak uczestnicy równoległego, nielegalnego marszu opozycji zostali zatrzymani. Tak samo zatrzymano relacjonujących przejście dziennikarzy.

W tym roku stołeczny komitet organizacyjny Dnia Wolności także wnioskował o wyznaczenie przez władze na ten cel najbardziej prestiżowego miejsca w Mińsku: stadionu Dynama Mińsk, placu przed Pałacem Sportu, Placu Wolności lub parku przed Operą.

Jednak 1 marca, podczas tzw. Wielkiej Rozmowy z Prezydentem, Alaksandr Łukaszenka powiedział, że stołeczny stadion to nie miejsce dla takiego święta. Przywódca Białorusi dodał, że byłoby ono dla niego “osobistą ujmą”.

Aktualizacja
Łukaszenka straszy polskim rewanżyzmem w czasie „Wielkiej Rozmowy z Prezydentem”
2019.03.01 16:45

Z kolei dziś władze Mińska ostatecznie odmówiły organizacji Dnia Wolności w innych prestiżowych punktach miasta. Miejsce dla takiej imprezy widzą jedynie na peryferyjnym placu Bangalore. Jeden z organizatorów, przewodniczący Ruchu “O wolność” Juraś Hubarewicz uważa decyzję władz Mińska za niezgodną z prawem i motywowaną wyłącznie politycznie.

Na organizację centralnych obchodów nieuznawanego przez władze święta Białorusini zebrali w internecie 10 tysięcy rubli (ok. 18 tys. złotych). Pokryją one koszty ogólnonarodowego święta w Grodnie.

Biełsat będzie relacjonował imprezę na żywo – w telewizji, na YouTube i naszych kontach w sieciach społecznościowych.

dr, pj/belsat.eu

Aktualności