Mieszkańcy Brześcia znów karmili gołębie... w proteście przeciwko fabryce akumulatorów


Na placu Lenina w centrum miasta nad Bugiem zebrało się dziś ok. 200 osób.

Akcja protestu odbyła się jak zawsze. Była cicha i milcząca, bez haseł i transparentów. Dlatego też obyło się bez zatrzymań, chociaż milicja wie, że „karmienie gołębi” to w rzeczywistości protest przeciwko powstającej pod Brześciem chińskiej fabryce akumulatorów. Gdyby był to otwarty protest, wymagałby zezwolenia ze strony władz miejskich. A w razie jego braku – zostałby uznany za nielegalne zgromadzenie.

Kampania przeciwko powstaniu w wolnej strefie ekonomicznej „Bieraście” na obrzeżach Brześcia fabryki akumulatorów iPower rozpoczęła się na początku tego roku. Zdaniem wielu mieszkańców miasta kontrowersyjna inwestycja będzie stanowić zagrożenie ekologiczne, tym bardziej, że budowa ma przebiegać z wieloma naruszeniami.

Przedstawiciele inwestora oraz władz zapewniają, że wszystko odbywa się zgodnie z przepisami, a proces produkcji nie będzie szkodliwy. Fabryka ma zostać uruchomiona jeszcze w tym roku.

Czytajcie również:

SК, cez/belsat.eu

Aktualności