Alaksandr Łukaszenka spotkał się z nowym pełnomocnikiem do spraw religii i narodowości Alaksandrem Rumakiem. Poprzedni został odwołany po 14 latach sprawowania tej funkcji.
Rządzący Białorusią mówił, że do spraw religijnych trzeba podchodzić bardzo delikatnie, a “i prawosławni i katolicy”, to ludzie oddani państwu.
– W tym też katolicy, podkreślam – zaznaczył.
Alaksandr Łukaszenka jednocześnie nie szczędził słów krytyki mając zapewne na myśli kierującego Kościołem katolickim na Białorusi arcybiskupa Tadeusza Kondrusiewicza.
– Widzi pan, co się dzieje w kraju. Bądźmy szczerzy, poszczególni członkowie kierownictwa się zachowali, delikatnie mówiąc, w sposób antypaństwowy. Kierownictwa […] A dokładnie kilka osób tam się nie za dobrze pokazało. Uznajmy, że się pomylili – zaznaczył.
Alaksandr Łukaszenka dodał przy tym, że państwo musi się zorientować, gdzie “trzeba poprawić błędy”.
Nowy pełnomocnik do spraw religii i narodowości to Alaksandr Rumak, który był wcześniej wiceministrem pracy. Zastąpił na tym stanowisku Leanida Hulakę pełniącego tę funkcję od 2006 roku, czyli przez 14 lat. Gdy 31 sierpnia zwierzchnik białoruskich katolików arcybiskup Tadeusz Kondrusiewicz mimo posiadanego obywatelstwa tego kraju nie został wpuszczony na Białoruś, Hulak nie skomentował tego wydarzenia, a jego współpracownicy poinformowali, że jest na zwolnieniu lekarskim.
Alaksandr Łukaszenka wielokrotnie krytykował arcybiskupa Kondrusiewicza, który sprzeciwiał się przemocy i terrorowi reżimu. Obecnie jego funkcję pełni biskup Juryj Kasabucki, który zajmuje podobne stanowisko, jak jego zwierzchnik. Za krytykę działań funkcjonariuszy organów ścigania został ostrzeżony przez Prokuraturę Generalną podobnie, jak były już rzecznik podległej Moskwie Cerkwi prawosławnej Siarhej Lepin. W rezultacie ten ostatni zrzekł się stanowiska.
pp/belsat.eu wg Swaboda, NN, Biełta
