Rządzący w Mińsku jest jednak przekonany o “znacznych niedostatkach” w kontaktach z Moskwą. Alaksandr Łukaszenka udzielił wywiadu telewizji Rossija-1.
Według niego, w ramach Państwa Związkowego takie same prawa powinny obowiązywać przedsiębiorców z Białorusi i Rosji.
– Musimy być bliżej Rosji i wtedy zaczną się procesy polityczne. A tak to ludzie widzą, że się telepiemy 30 lat w tym samym miejscu budując Państwo Związkowe i rozsądnie zadają pytanie: a dlaczego? – mówił.
Alaksandr Łukaszenka zwrócił też uwagę na cenę rosyjskiego gazu dla Białorusi: 128,5 dolara za tysiąc metrów sześciennych. Jego zdaniem, powinna być ona “sprawiedliwsza”. W zeszłym roku Białoruś płaciła o półtora dolara mniej.
W rozmowie z Rossija-1 były prezydent powiedział też, że Rosja i Białoruś mają podobne poglądy na wydarzenia w Mińsku.
– Wszystkim tym kierują Stany Zjednoczone. I my ze swojej strony też widzimy aktywną rolę Stanów Zjednoczonych, stworzono centrum, ponad sto osób, pod Warszawą i stamtąd kierują swoimi lalkami – dodał.
Zdaniem Alaksandra Łukaszenki, jedną z takich osób jest liderka opozycji Swiatłana Cichanouskaja, która nie jest – według niego – samodzielnym politykiem.
pp/belsat.eu wg Nawiny
