Łukaszenka powiedział, czego się boi


Po rozmowie z Putinem w Soczi, prezydent Białorusi przyznał w wywiadzie dla Biełaruś-1, że ma jeden lęk.

– W przeglądzie prasy przeczytałem różne wyjaśnienia na temat leków, obaw Łukaszenki w przyszłości i tak dalej – powiedział prezydent.

– Po pierwsze, już się niczego nie boję. Jestem człowiekiem, który pokonał wiele strachów. Ale mam jeden lek, jeśli można to lękiem nazwać. To gospodarka. Zawsze o tym mówię – podkreślił Alaksandr Łukaszenka.

– Jeśli będzie się u nas rozwijać normalna gospodarka, nasi ludzie będą żyć mniej-więcej normalnie, no choćby jak teraz, żadnych lęków dla Białorusinów być nie może. Nie mam takich lęków. Ani o agresji zewnętrznej, ani o tym, że ktoś nas zniewoli, zajmie, że ktoś nas podporządkuje… Żadnych więcej lęków nie mam, poza gospodarką – podkreślił szef państwa.

Problemy w stosunkach dwustronnych pomiędzy Białorusią i Rosją, Kreml nazywa „nierównościami”.

Czytajcie również:

Moskwa oskarża Mińsk o reeksport produktów ropopochodnych, które powstały z bezcłowego rosyjskiego surowca. Już w październiku Rosja ma znacznie ograniczyć dostawy surowca do białoruskich petrochemii.

Nowe podatkowe reformy Władimira Putina w sferze energetycznej, które zaczną obowiązywać od nowego roku, mogą sprawi, że Białoruś straci 4 proc. PKB. Tylko ten jeden krok wystarczy, by wepchnąć białoruską gospodarkę w recesję na kilka lat.

dr,pj/belsat.eu

Aktualności