Na zdjęciu udostępnionym przez służbę prasową Alaksandra Łukaszenki, widać go w otoczeniu aresztantów. Wśród nich jest, m.in. były szef Biełgazprombanku Wiktar Babaryka.
Służba prasowa sugeruje, że było to spotkanie z przedstawicielami opozycyjnej Rady Koordynacyjnej. Większość z nich znalazła się w aresztach bądź została zmuszona do wyjazdu z kraju.
– “Konstytucji na ulicy się nie napisze”. To słowa prezydenta do członków Rady […] Celem prezydenta jest usłyszeć wszystkich – czytamy w kanale Telegram Puł Pierwogo.
Kanał jest związany ze służbą prasową Alaksandra Łukaszenki. Jak informuje, rozmowa trwała 4,5 godziny i jej uczestnicy zdecydowali, żeby jej treść pozostała tajna.
Na 37 sekundowym fragmencie spotkania, które udostępnił Puł Pierwogo, Alaksandr Łukaszenka sugeruje, że nie należy ograniczać się tylko do zmian w konstytucji.
– Staram się przekonać, w tym także waszych zwolenników, ale też całe społeczeństwo, że na problem trzeba patrzeć szerzej – zaznacza.
Wśród aresztantów na zdjęciu i nagraniu widać Wiktara Babarykę, byłego szefa Biełgazprombanku i niedoszłego kandydata na prezydenta. Władze unieważniły część zebranych podpisów uniemożliwiając mu udział w wyborach. Na spotkaniu jest też przebywający w areszcie syn Wiktara, Eduard. Na zdjęciu jest także prawniczka i członkini Rady Koordynacyjnej Lidzija Własowa, biznesmen Juryj Waskresenski oraz doradca polityczny Wital Szklarou. Na spotkaniu byli też Kiriłł Badiej pracujący w Biełgazprombanku, jeden z dyrektorów firmy PandaDoc Dzmitryj Rabcewicz, a także Alaksandr Wasilewicz, dyrektor agencji reklamowej Vondel/Hepta i współzałożyciel portali The Village Belarus i KYKY. Przy stole jest też adwokat Ilja Salej.
pp/belsat.eu wg Puł Pierwogo
