Łukaszenka i Poroszenko pomówią dziś w cztery oczy


Podczas I Forum Regionów Białorusi i Ukrainy w Homlu planowane jest dziś spotkanie prezydentów obu krajów – poinformowała służba prasowa administracji Alaksandra Łukaszenki.

– Aleksander Łukaszenka weźmie udział w plenarnym posiedzeniu Forum. Oczekiwany jest również udział w tym spotkaniu prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki – poinformowała o tym w czwartkowym komunikacie służba prasowa Aleksandra Łukaszenki.

Taki komunikat podaje również służba prasowa przywódcy Ukrainy. Zapowiedziano też, że przed udziałem w sesji plenarnej forum, podczas której przewidziane są wystąpienia przywódców państw, liderzy odbędą spotkanie “w cztery oczy”.

Czytajcie również:

Sesja plenarna i rozmowy w cztery oczy

W rozmowach – według zapowiedzi – głównym tematem ma być gospodarka. Białoruscy eksperci zwracają uwagę, że po aneksji Krymu przez Rosję Mińsk – politycznie najbliższy sojusznik Moskwy, traktowanej przez Ukrainę jako agresor – stara się o budowanie poprawnych relacji z Kijowem. Chodzi przede wszystkim o udział Białorusi w tzw. procesie mińskim, czyli próbie międzynarodowego politycznego uregulowania konfliktu między Rosją i Ukrainą w Donbasie. Władze w Mińsku wskazują, że ich rola jako gospodarza tego procesu i kraju przyczyniającego się do bezpieczeństwa w regionie jest ważnym elementem normalizacji relacji z Zachodem.

– Bez akceptacji Ukrainy Mińsk nie mógłby być miejscem regulowania – mówi politolog i publicysta Walery Karbalewicz.

Porwanie dziennikarza, oskarżenie o szpiegostwo, sprawa granicy

Na linii Mińsk-Kijów regularnie dochodzi jednak do incydentów i problemów, potencjalnie grożących pogorszeniem relacji. Ukraiński dziennikarz Pawło Szarojko został na Białorusi oskarżony i w maju tego roku skazany za szpiegostwo. Wcześniej na Białorusi doszło też do porwania przez rosyjskie służby specjalne obywatela Ukrainy Pawła Hryba. Kilka tygodni temu Łukaszenka powiedział, że konieczne jest umocnienie granicy z Ukrainą, ponieważ trafia przez nią na Białoruś kontrabanda broni. Informacja ta nie potwierdziła się.

Czytajcie więcej:

W czasie ubiegłorocznych manewrów Zapad-2017, które Rosja przeprowadzała razem z Białorusią, władze w Kijowie oraz część ekspertów mówiły o tym, że terytorium tego kraju może zostać wykorzystane do ataku na Ukrainę. Łukaszenka i jego urzędnicy zapewniali wielokrotnie, że Białorusini chcą dobrosąsiedzkiej współpracy i mogą “wjechać na Ukrainę wyłącznie traktorami”.

Ostrzeżenie przed pobytem na Białorusi i aktywnością rosyjskich służb

W przeddzień wizyty Poroszenki doszło do kolejnej dyplomatycznej sprzeczki. Szef ukraińskiej dyplomacji Pawło Klimkin ocenił w wywiadzie dla dziennika “Rzeczpospolita”, że dla obywateli Ukrainy przebywanie na Białorusi może być niebezpieczne, ponieważ bardzo aktywnie działa tam Rosja i jej służby. W czwartek na zarzuty Klimkina odpowiedział rzecznik białoruskiego MSZ Anatol Hłaz, który ocenił je jako bezpodstawne i nazwał “bajką” i wymysłem.

Czytajcie więcej:

– Obecnie relacje między Białorusią i Ukrainą osiągnęły chyba najgłębszy dołek od 2014 r., chociaż obie strony są zainteresowane dobrymi relacjami i w zasadzie obiektywnych przyczyn do konfliktu nie ma – ocenia Karbalewicz. – Należy mieć nadzieję, że spotkanie prezydentów uspokoi sytuację.

Zdaniem komentatora oba kraje “bez problemów współpracują gospodarczo”.

– Najważniejszym wyzwaniem dla relacji między Mińskiem i Kijowem jest cień Moskwy – twierdzi Karbalewicz.

cez/belsat.eu wg PAP

Aktualności