MSZ Grecji wydało stosowne oświadczenie po obraźliwym komentarzu rzeczniczki rosyjskiego ministerstwa Marii Zacharowej na temat wydalenia rosyjskich dyplomatów.
Zacharowa 18 lipca podczas konferencji prasowej stwierdziła, że decyzja władz w Atenach to efekt „ogromnych nacisków USA i Wielkiej Brytanii”. 11 lipca greckie władze poinformowały o wydaleniu dwóch rosyjskich dyplomatów i o zakazie wjazdu dla dwóch kolejnych. Zarzucili im usiłowanie przekupywania miejscowych urzędników i próby ingerencji w politykę wewnętrzną kraju.
– Dzisiejsze oświadczenie rzecznik prasowej MSZ Rosji jest charakterystycznym przykładem braku szacunku dla innego kraju i braku zrozumienia dzisiejszego świata, w którym niezależnie od wielkości, kraje są niepodległe i mogą prowadzić niezależną, wielowymiarową i demokratyczną politykę zagraniczną – napisano w oświadczeniu greckiego MSZ.
Greccy dyplomaci podkreślają, że Rosjanie otrzymali dowody na szkodliwą działalność swoich ludzi. I podkreślili, że Grecja początkowo starała się nie łączyć działań wydalonych osób z oficjalną polityką zagraniczną Rosji. Zdaniem greckiego MSZ dzisiejsze wypowiedzi Zacharowej przekonują, że rosyjski MSZ stara się legitymizować te „nielegalne zachowania”.
– Stały brak szacunku wobec Grecji powinien się zakończyć. Nikt nie mam prawa ingerować w wewnętrzne sprawy Grecji – napisano w oświadczeniu.
fot. A.Savin Wikimedia Commons · WikiPhotoSpace CC BY-SA 3.0