Dziennikarze Biełsatu zatrzymani po wiecu opozycji


Bobrujska drogówka zatrzymała wczoraj Alenę Dubowik i Alaksandra Barazienkę, gdy wracali ze zbiórki podpisów poparcia dla opozycyjnej kandydatki na prezydenta. Z komisariatu wypuszczono ich dopiero wieczorem – ale bez kamery i telefonów komórkowych.

Dziennikarze wracali z Bobrujska do Mińska, gdy zatrzymała ich milicja.

– Kazali nam jechać za radiowozem na komendę rejonową, bo przeciwko nam toczy się sprawa o wykroczenie. Z funkcjonariuszami drogówki byli jeszcze dwaj milicjanci z OMONu [pododdziału specjalnego – przyp. red.]. Potem nas rozdzielili – poinformowała współpracująca z Biełsatem freelancerka Alena Dubowik.

Alena Dubawik relacjonowała w Bobrujsku wiec wyborczy opozycyjnej kandydatki na prezydenta

Przez długi czas z naszymi dziennikarzami nie było kontaktu – ich telefony zostały wyłączone. W komisariacie milicji dzielnicy Pierszamajski Rajon powiedziano nam, że korespondenci zostali przewiezieni na komendę miejską. Tam jednak zaprzeczono tej informacji.

Operator Biełsatu Alaksandr Barazienka

Potem zatrzymany operator Alaksandr Barazienka włączył stream “na żywo” na swoim Facebooku.Widać było, że nie znajduje się na komendzie. Funkcjonariusze drogówki spisali jego dane i wyjęli kartę pamięci z kamery. Potem zabrali mu też kamerę. Alaksandr poinformował na Facebooku, że Alena jest przesłuchiwana, a milicja spisuje zawiadomienie o popełnieniu przez nich wykroczenia – nielegalnego relacjonowania wiecu wyborczego.

Opublikowany przez Alexandra Borosenkę Czwartek, 4 czerwca 2020

Do Wasila Arciomawa, naczelnika komisariatu milicji dzielnicy Pierszamajski Rajon zadzwoniła oficjalna przedstawicielna Biełsatu na Białorusi Iryna Słaunikawa. Oficer odmówił udzielenia informacji o miejscu przetrzymywania dziennikarzy.

– Powiedział, że zgłaszają mu wszystkich zatrzymanych, ale mi tej informacji nie udzieli – powiedziała Słaunikawa.

Zatrzymani Alena Dubowik i Alaksandr Barazienka na komendzie miejskiej w Bobrujsku.
Zdj. Maryna Małczanawa

Bobrujska dziennikarka Maryna Małczanawa odnalazła naszych kolegów na komendzie miejskiej. Jednak zaraz potem została stamtąd wyrzucona.

Alaksandrowi Baraziencie pozwolono na rozmowę telefoniczną pod nadzorem funkcjonariusza.
Zdj. Maryna Małczanawa

Maryna poinformowała, że dziennikarzy zatrzymano za naruszenie ustawy o mediach (art. 22.9 Kodeksu Wykroczeń). Wypuszczono ich ostatecznie około godziny 20, nie oddając telefonów i kamery.

Alena i Alaksandr zostali uwolnieni dopiero wieczorem.
Zdj. Maryna Małczanawa

Ekipa Biełsatu relacjonowała w Bobrujsku zbiórkę podpisów poparcia za kandydaturą Swiatłany Cichanouskiej w wyborach prezydenckich. Kobieta walczy o prezydenturę w zastępstwie swojego męża – blogera Siarhieja Cichanouskiego, któremu odmówiono tej możliwości, bo był w areszcie.

Na jej wiece wyborcze przychodzą tysiące Białorusinów mających dość 26 lat rządów Alaksandra Łukaszenki. Tymczasem bloger czeka w areszcie na proces, obecny prezydent grozi obywatelom użyciem siły, a Zachód apeluje do władz Białorusi o przerwanie represji.

Wiadomości
Łukaszenka: Zapomnieli, jak Karimow zdławił zamach stanu, strzelając do tysięcy ludzi. Cóż, przypomnimy
2020.06.04 18:05

kt,pj/belsat.eu

Aktualności