Białoruska drogówka w czwartek po południu zatrzymała ekipę Biełsatu, jadącą na więc opozycyjnej kandydatki na prezydenta Swiatłany Cichanouskiej w Borysowie. Operator i kierowca został wypuszczony z komisariatu dopiero po zakończeniu przedwyborczego mitingu.
Do zatrzymania dziennikarki Biełsatu: Aleny Szczarbinskiej oraz jej operatora i kierowcy Witala Dubika doszło w okolicach Smolewicz pod Mińskiem. Według dziennikarki oficjalnym powodem zatrzymania była kontrola ich samochodu – rzekomo podobnego do pojazdu, który niedawno spowodował wypadek.
Para dziennikarzy została przewieziona do pobliskiego komisariatu. Dziennikarka została szybko zwolniona, a Wital Dubik – właściciel samochodu dopiero około godziny 21. Według Szczarbińskiej milicjanci specjalnie przeciągali procedury. Jej zdaniem po to, by dziennikarze nie zdarzyli na wiec wyborczy głównej oponentki Łukaszenki Swiatłany Cichanouskiej w Borysowie.
Dubik otrzymał zarzuty złamania art. 18.2 Kodeksu Wykroczeń Administracyjnych – czyli naruszenia zasad bezpieczeństwa eksploatacji środków transportu.
Dziennikarka, która relacjonowała interwencję milicji prowadząc relację na żywo na Facebooku, zauważyła pod komisariatem również ekipę białoruskiej telewizji państwowej BT, która nagrywała materiał i odbierała dokumenty od milicjantów. Dziennikarze BT nie chcieli jednak wyjaśnić przyczyn swojej obecności w Smolewiczach.
https://www.facebook.com/100002414246627/videos/3132663943490716/?id=100002414246627
W czwartek również w Mińsku milicja zatrzymała korespondenta Biełsatu Arcioma Lawę oraz ekonomistę Siarhieja Czałego, który udzielał mu komentarza. Obydwaj trafili na komisariat dzielnicy Maskouski Rajon, z którego zostali po jakimś czasie wypuszczeni.
Wczoraj Alaksandr Łukaszenka wezwał podległe mu struktury do wydalenia dziennikarzy „zagranicznych mediów”, którzy „wzywają do majdanów”. Wymienił przy tym Radio Wolna Europa – czyli działające na legalnie na Białorusi Radio Swaboda oraz BBC, które niedawno wyemitowało reportaż o represjach przedwyborczych wymierzonych w przeciwników Łukaszenki.
jb/belsat.eu