Mieszkająca w Mińsku Maryja Safonawa namalowała biało-czerwono-białą flagę i napis “Żywie Biełarus’”, czyli “Niech żyje Białoruś”.
21-latka narysowała je na drzwiach do kotłowni w jednym z bloków oraz na chodniku, do czego się przyznała. Prokuratura i powołani przez nią świadkowie mówili, że malowała je też na słupach i drzewach.
– Jest to lekceważenie i obraza ogólnie przyjętych norm moralnych i tradycji – mówiła prokurator Julia Dowhała.
Sąd uznał, że było to “zanieczyszczenie konstrukcji i popsucie majątku”. 2 miesiące to niemal najwyższa kara jaką przewiduje kodeks karny za takie działanie.
Maryja Safonawa dodała, że jej rysunki zostały od razu zamalowane przez służby komunalne, w przeciwieństwie do rysunku fallusa na wejściu do klatki schodowej, który pozostawiły.
pp/belsat.eu wg Euroradio, Nawiny
