Inspiratorka białoruskich protestów nagrała wystąpienie, w którym odniosła się do ujawnionych wypowiedzi wiceszefa MSW dotyczących utworzenia na Białorusi obozów koncentracyjnych.
Dosłownie cytując fragmenty nagrania, w których mowa o przyzwoleniu Alaksandra Łukaszenki na strzelanie do demonstrantów, okaleczenie ich i zabijanie, Swiatłana Cichanouskaja podkreśliła, że słowa te należą do „krwawego wiceministra” spraw wewnętrznych i dowódcy Głównego Wydziału ds. Walki z Przestępczością Zorganizowaną (HUBAZiK) Mikałaja Karpiankowa.
Na nagraniu wiceszef MSW dzielił się też m.in. koncepcjami odizolowania najbardziej aktywnych przeciwników reżimu:
– Powstaje baza danych. Kto do niej trafi po raz drugi, ten powinien tam zostać. Polecono nam rozpracować ich, założyć obóz, ale nie dla jeńców, nie dla internowanych nawet, a obóz dla szczególnie wierzgających, taki do ich izolacji. I rozpiąć wokół drut kolczasty. Dwa pomieszczenia, żeby mogli pracować. Ale tam ich trzeba trzymać, dopóki się nie uspokoi.
– Już zwracaliśmy się do wielu rządów o uznanie HUBAZiK-u i OMON-u za to, czym są naprawdę – organizacjami terrorystycznymi – przypomniała Cichanouskaja, komentując te słowa.
Zapowiedziała, że podejmie tę kwestię jeszcze raz, kiedy będzie występować na nieformalnym forum Rady Bezpieczeństwa ONZ, które w tzw. „formule Arria” w przyszłym tygodniu odbędzie się w stolicy Estonii.
Wszystkich zagranicznych partnerów wezwała zaś, aby działali „już teraz i działali szybko”.
– Oznajmiliście już, że Łukaszenka jest przywódcą pozbawionym legalnego mandatu, wprowadziliście sankcje, zaoferowaliście pomoc naszemu narodowi. Wzywam was, abyście nie tracili koncentracji i wykonali wzięte na siebie zobowiązania – zaapelowała.
Ostrzegła, że w przeciwnym razie Karpiankou zrobi to, co zamierzał i do „obozów izolacyjnych” trafi wielu Białorusinów.
– Białoruś w swojej historii widziała już zbyt wiele, ale tym razem możemy temu zapobiec – powiedziała Swiatłana Cichanouskaja.
cez/belsat.eu