Wolnych i sprawiedliwych wyborów domagają się Białorusini na całym świecie. W sobotę na ulice europejskich miast wyszły setki emigrantów, których serca zostały w ojczyźnie. Biełsat zebrał zdjęcia z manifestacji.
Białorusini mieszkający w Barcelonie przekazali pozdrowienia wszystkim więźniom politycznym i aresztowanym podczas pokojowych manifestacji. Wysłali też pocztówki do białoruskich aresztów. Jedna z uczestniczek akcji wystosowała też apel do Białorusinów, którzy zastanawiają się: siedzieć na kanapie, czy wyjść na ulicę.
– To absolutnie jasne, że jeśli nie przyłożymy wszelkich starań, nic się samo z siebie nie zmieni. Nic się samo nie zorganizuje – mówiła.
Uczestnicy manifestacji w Katalonii apelują do rodaków o dołączenie się do obrony białoruskiej niepodległości, praw wyborczych i godnej przyszłości. Uwaga zgromadzonych skupiała się na grafice “Białoruskie metamorfozy”, na której Alaksandr Łukaszenka ma ciało karalucha.
W Polsce odbyły się wczoraj dwie manifestacje pod biało-czerwono-białymi flagami. Akcja solidarności w Gdańsku zgromadziła ponad 200 osób – Białorusinów i Polaków. Utworzyli oni żywy łańcuch od Złotej Bramy do Fontanny Neptuna, by potem spotkać się i omówić możliwości wsparcia ojczyzny na wiecu.
Na drugą już manifestację w Białymstoku przyszło około 70 osób. Zgromadzeni skandowali “Ustąp!”, “Niech żyje Białoruś!” i dali chętnym możliwość publicznego wyrażenia swoich myśli. Organizatorzy przekonują, że białostoccy Białorusini – imigranci i ci mieszkający tam od wieków – będą organizować kolejne demonstracje.
Na profilu “Maja kraina Biełaruś” w komunikatorze Telegram pokazano zdjęcia z Tallina. Mieszkający tam Białorusini przyszli na demonstrację z hasłami i symbolami walki o Białoruś bez Łukaszenki.
Przez stolicę Niemiec przeszedł wczoraj marsz solidarności z Białorusią. Wzięło w nim udział około 150 osób z transparentami po niemiecku, białorusku, angielsku i rosyjsku. Jednym z uczestników był Zmicier, z którym rozmawiała korespondentka Biełsatu.
– Jestem chirurgiem i pracowałem do Berlina pracować. Moje serce zostało w domu i chciałbym, by u nas także możliwe były zgromadzenia, jak tutaj. Bez strachu, że zostaniemy pobici przez milicję. Niech nastanie wolność!
Manifestacje wsparcia dla ofiar represji politycznych na Białorusi odbywają się na całym świecie. W Polsce fala solidarności przeszła już przez Warszawę, Kraków, Poznań, Gdańsk, Białystok i Wrocław. Podobne wiece miały miejsce w Nowym Jorku, Brukseli, Kijowie, Sydnej, Stambule, Tel Awiwie, Berlinie, Genewie i innych miastach na świecie. W Warszawie dwukrotnie zgromadził się ponad tysięczny tłum.
9 sierpnia na Białorusi odbędą się wybory prezydenckie. Po 26 latach prezydentury Alaksandr Łukaszenka nie chce oddać władzy i zapowiedział, że jest gotów strzelać do demonstrantów. Wczoraj Rada Bezpieczeństwa ostrzegła, że użyje siły, by „utrzymać w kraju porządek”.
Od początku maja zatrzymano już ponad tysiąc pokojowych demonstrantów, w tym dziennikarzy. Aresztowano też niektórych opozycyjnych kandydatów na prezydenta. 26 osób uznano za więźniów politycznych.
jc,pj/belsat.eu