Białoruskie banki wprowadzają ograniczenia w sprzedaży walut


Kilka źródeł niezależnie potwierdziło Biełsatowi, że od dziś na Białorusi trudniej będzie kupić dolary i euro oraz wybrać środki z kont walutowych.

Pragnąca zachować anonimowość pracowniczka jednego z białoruskich banków poinformowała korespondenta Biełsatu, że od dziś bank będzie mógł sprzedać jedynie taką ilość waluty, którą skupi. Jeżeli jednak tego dnia nikt nie wymieniał dolarów i euro na ruble, kasjer ma prawo odmówić sprzedaży. Na Białorusi handel walutami odbywa się wyłącznie w bankach, nie funkcjonują tam prywatne kantory.

Kolejny informator związany ze sferą bankowości, proszący o zachowanie anonimowości, powiedział Biełsatowi, że od 19 marca oprócz zakazu sprzedaży waluty, będzie obowiązywać również zakaz wyjmowania środków z kont walutowych.

– Jeżeli macie kartę na rachunku walutowym, będzie możliwe płacenie ją i wyjmowanie środków za granicą, jednak zostanie wprowadzona prowizja. Na Białorusi jednak waluty nie wyjmiecie – dodaje.

Nikt jednak nie wie na podstawie czyich rozporządzeń wprowadzono te ograniczenia.

Tymczasem na kanale twittera białoruskiego Alfa-Banku na zapytanie jednego z klientów, dlaczego w banku nie można kupić dolarów, pojawił się wpis, że dolary są, ale trzeba je zamawiać „przez sieci społecznościowe lub pocztę elektroniczną”. Kolejna data zamówienia to 25 marca.

 

Białoruski Alfa Bank proponuje klientowi na twitterze zamówić dolary

Korespondent Biełsatu dowiedział się w Alfa-Banku, że ograniczenia sprzedaży walut dotyczą jedynie sumy powyżej 3 tys. euro.

VTB Bank na stronie internetowej poinformował, że od dziś wprowadza limity na operacje płatnicze na kratach walutowych w wysokości 100 euro dziennie.

Do teraz nie udało się uzyskać komentarza w białoruskim Banku Centralnym. Nie jest też możliwe dodzwonienie się do centrów informacyjnych czterech największych banków w kraju.

Starszy analityk białoruskiej firmy finansowej Alpari Wadzim Josub uważa, że brak dolarów na Białorusi związany jest ze wzrostem popytu na tę walutę w świecie. I obecnie amerykański FED ma uzupełniać te braki, przesyłając dolary innym bankom centralnym. Jego zdaniem na Białorusi nie powinno być deficytu walut, bo według oficjalnych danych rezerwy wynoszą 8,5 mld dol.

Ekonomista tłumaczy, że ograniczenia banku VTB wynikają z faktu, że jest to bank rosyjski. I prawdopodobnie ma on problemy, by otrzymać środki z centrali. Deficyt waluty na rynku rosyjskim to tymczasem efekt gwałtownego spadku ceny ropy na światowych rynkach.

Josub uważa, że obecna sytuacja różni się od kryzysu walutowego w 2011 r., gdy Białoruś faktycznie pozbawiła się rezerw walutowych. Teraz, jego zdaniem, białoruskie banki mają po prostu kłopot z wyminą dolarów w formie elektronicznej na gotówkę. Zdaniem eksperta w wyniku ograniczeń w transporcie lotniczym z powodu epidemii koronawirusa prawdopodobnie wystąpiły problemy z dostarczeniem odpowiednich sum drogą lotniczą.

Josub przypomina, że na Ukrainie podobne problemy tłumaczono właśnie faktem, że nie udało się zamówić transportu lotniczego z USA w celu dostarczenia gotówki.

ka,jb/ belsat.eu

Aktualności