Białoruś ignoruje zapytania w sprawie porwanego w Homlu obywatela Ukrainy


MSZ Ukrainy nie otrzymał dotąd oficjalnej informacji na temat okoliczności zatrzymania na terytorium Białorusi Pawło Hryba, który odnalazł się w rosyjskim wiezieniu oskarżony o terroryzm.

– Dlatego ambasada Ukrainy na Białorusi pod koniec września powtórnie zwróciła się do MSZ Białorusi w sprawie przekazania informacji dotyczących okoliczności możliwego zatrzymania Pawło Hryba na terytorium Białorusi – poinformował przedstawiciel departamentu konsularnego służby MSZ Ukrainy Wasyl Kyryłycz podczas konferencji prasowej w Kijowie.

Nastolatek, który jest synem ukraińskiego podpułkownika, wybrał się do Homla, by spotkać się z Rosjanką poznaną w sieciach społecznościowych. 25 sierpnia zaginał po nim ślad. Okazało się, że chłopaka wywiozło z Białorusi FSB, a w Rosji jest oskarżony o terroryzm. Podstawą oskarżenia była m.in. korespondencja internetowa z Rosjanką, z którą miał się spotkać, a rosyjskie służby wykorzystały ją w charakterze przynęty. 7 września okazało się, że Pawło znajduje się w areszcie śledczym nr 7 w Krasnodarze.

Po zaginięciu białoruskie MSZ poinformowało, że faktycznie przekroczył on białoruską granicę, bez jakichkolwiek problemów. Z kolei ukraińskie MSZ ostrzegło swoich obywateli przed wyjazdami na Białoruś, jeżeli znajdują się w polu zainteresowania rosyjskich służb specjalnych.

jb belsat.eu

Aktualności