Obniżenie opłat za telefony i smsy dla obywateli Rosji i Białorusi odwiedzających nawzajem swoje kraje jest jednym z elementów planowanego pogłębienia integracji w ramach Związku Rosji i Białorusi.
Rozmowy o zniesieniu dodatkowych opłat trwają od stycznia 2018 r. I choć kwestia zniesienia roamingu miała być ustalona ostatecznie do połowy września, jak pisze portal Rbc.ru, strony nadal nie mogą porozumieć się co do kwestii finansowych.
Na Białorusi obowiązuje najwyższa w krajach b. WNP stawka tzw. interconnectu. Chodzi o opłatę, którą ponosi operator za połączenie abonenta z telefonami z poza swojej sieci. Na Białorusi wynosi ona aż 0,30 dolara. Od niej zależą opłaty roamingowe dla osób dzwoniących na terenie innego kraju.
Rosyjscy operatorzy liczą sobie za interconnect znacznie mniej, bo tylko 0,14-0,19 dolara za minutę. I jeżeli Białorusini nie obniżą ceny, będzie oznaczało to dla nich straty na poziomie nawet do 2 mld rubli rocznie. Rosyjscy operatorzy nie mogą się też bezpośrednio umówić co do opłat z białoruskimi operatorami, gdyż na Białorusi ceny interconnectu są ustalane przez dwóch monopolistów: firmę Biełtelekom i Narodowe Centrum Wymiany Danymi.
Negocjatorzy z białoruskiego i rosyjskiego ministerstw łączności dogadali się nawet, co do obniżenia tej opłaty do poziomu 0,015 dolara. Jednak nie mogą dojść do porozumienia, jakiego typu rozmów telefonicznych będzie ona dotyczyć. Rosjanie chcą, by dotyczyło to wszystkich rozmów. Białorusini jedynie rozmów przychodzących z Rosji do rosyjskiego abonenta. Na przykład oczekują, że w przypadku telefonów wykonywanych z białoruskiego numeru stacjonarnego na rosyjską komórkę opłata będzie nadal wynosić 0,30 dolarów za minutę.
3 października br. ogłoszono przerwę w rozmowach, które mają ruszyć ponownie w połowie października. Według poprzednich zapowiedzi roaming pomiędzy Białorusią i Rosją powinien zostać zlikwidowany do 1 czerwca 2020 r.
jb/belsat.eu