Paszynian chce misji ONZ w Górskim Karabachu i krytykuje bezczynność Rosjan


Rozczarowany bezczynnością rosyjskich sił pokojowych premier Armenii Nikol Paszynian proponuje, by pokoju w Górskim Karabachu strzegł międzynarodowy kontyngent pod zwierzchnictwem ONZ.

Posterunek rosyjskich sił pokojowych na wjeździe do Korytarza Laczyńskiego utworzonego w ramach trójstronnego porozumienia o zawieszeniu ognia w Górskim Karabachu. 24 lutego 2021 r.
Zdj. Valery Sharifulin / TASS / Forum

29 grudnia podczas posiedzenia armeńskiego rządu Nikol Paszynian zaproponował Federacji Rosyjskiej zwrócenie się do Rady Bezpieczeństwa ONZ w celu otrzymania mandatu misji pokojowej w Górskim Karabachu.

Jest to związane z zablokowaniem krytycznie dla Armenii ważnego Korytarza Laczyńskiego przez siły Azerbejdżanu. Paszynian twierdzi, że rosyjskie siły pokojowe, które miały pilnować przestrzegania pokoju, nie zapobiegły działaniom Azerów. 

Według armeńskiego premiera blokada tej trasy to poważne naruszenie punktu 6 trójstronnego oświadczenia o zawieszeniu ognia między Armenią, Azerbejdżanem a Rosją z 9 listopada 2020 roku. Z kolei władze Azerbejdżanu wyjaśniają, że nie ma pełnej blokady Korytarza Laczyńskiego, bo pojazdy cywilne mogą pokonać tą trasę.

Według Paszyniana odpowiedzialność za złamanie porozumienia pokojowego ponoszą dwie jego strony: Azerbejdżan i Rosja. Szef armeńskiego rządu stwierdził, że skoro Rosja nie może zapewnić stabilności i bezpieczeństwa w Górskim Karabachu, to powinna zwrócić się do Rady Bezpieczeństwa ONZ o nadanie jej mandatu misji pokojowej, lub rozmawiać z ONZ wysłaniu w ten region wielonarodowej misji pokojowej.

Analiza
Jak Rosja na Kaukazie Południowym traci pozycję „regionalnego policjanta”
2022.09.17 08:00

Wcześniej rozmawiając z Władimirem Putinem podczas nieformalnego szczytu liderów Wspólnoty Niepodległych Państw, Paszynian wyraził swoje pretensje z powodu pasywności rosyjskich sił w Górskim Karabachu. Według niego Rosjanie od prawie trzech tygodni nie kontrolują Korytarza Laczyńskiego.

– To strefa odpowiedzialności rosyjskich sił pokojowych w Górskim Karabachu. Chciałbym przypomnieć, że zgodnie z porozumieniem trójstronnym prezydentów Federacji Rosyjskiej, Azerbejdżany i premiera Armenii, Korytarz Laczyński ma być pod kontrolą rosyjskich sił pokojowych. Azerbejdżan gwarantował przejazd pasażerów i towarów bez przeszkód. Teraz okazuje się, że Kotyrarz Laczyński nie jest kontrolowany przez rosyjskich żołnierzy – wyrzucił Putinowi Ormianin.

Korytarz Laczyński jest od 12 grudnia blokowany przez obywateli Azerbejdżanu, którzy domagają się powstrzymania wywozu złóż mineralnych z regionu. Paszynian po raz pierwszy skrytykował Rosjan za bezsilność w tej sprawie 22 grudnia.

Analiza
Górski Karabach odcięty od Armenii. Azerowie blokują jedyną drogę
2022.12.16 11:29

pj/belsat.eu wg mil.in.ua

Aktualności