Była korespondentka państwowej telewizji Ksienija Łuckina została dziś uznana za winną udziału w spisku w celu przejęcia władzy w państwie i skazana na 8 lat pozbawienia wolności – podało Centrum Obrony Praw Człowieka “Wiasna”.
Ksienija Łuckina była korespondentką kanału Biełaruś 2. Po sfałszowanych wyborach prezydenckich w sierpniu 2020 roku dołączyła do strajku pracowników państwowych mediów, a następnie odeszła z pracy. Dołączyła wtedy też do Rady Koordynacyjnej – szerokiego ruchu opozycji mającego na celu doprowadzenie do pokojowego przekazania władzy przez reżim Alaksandra Łukaszenki.
Wraz z kolegami usiłowała założyć “alternatywną telewizję” internetową na YouTube. Projekt rozwijał się przy wsparciu Akademii Press Clubu i pierwszy materiał miał być opublikowany w styczniu 2021 roku.
Dziennikarka została zatrzymana 22 grudnia 2020 roku, gdy wracała z centrum handlowego z zakupami. Tego samego dnia jej mieszkanie zostało przeszukane, a ona trafiła do Aresztu Śledczego nr 1 w Mińsku jako podejrzana w “sprawie Press Clubu”.
Początkowo oskarżono ją o “niepłacenie podatków”. Potem zarzuty zmieniono na “spisek lub inne działania w celu przejęcia władzy państwowej” (art. 357 Kodeksu Karnego Białorusi). Dziś sędzia Tacciana Talkouskaja uznała dziennikarkę za winną i skazała ją na 8 lat pozbawienia wolności w kolonii karnej.
Za kratami mocno pogorszyło się zdrowie Ksienii – zaostrzyła się astma oskrzelowa, powiększył się guz mózgu. 38-letnia dziennikarka od lat walczy z nowotworem. W 2014 roku przeszła operację wycięcia dwóch guzów z mózgu.
Dziennikarka jest jedną z 1334 więźniów politycznych białoruskiego reżimu.
Alona Alaksandrawa,pj/belsat.eu