“Wierutne kłamstwo!” Pieskow skomentował stanowisko IPN, że Armia Czerwona nie wyzwoliła Polski


Dziś w czterech polskich miejscowościach zdemontowano pomniki Armii Czerwonej. Dyrektor IPN dr. Karol Nawrocki oświadczył, że jest to element przywracania prawdy historycznej, bo pomniki nie upamiętniały wyzwolenia, tylko zwasalizowania Polski przez zbrodnicze ZSRR. Dmitrij Pieskow, rzecznik Władimira Putina, nazwał takie stwierdzenie “wierutnym kłamstwem”.

Demontaż pomnika Armii Czerwonej w Głubczycach. 27.10.2022 r.
Zdj. IPN

Pomniki ku chwale wyzwolicieli z Armii Czerwonej to pomniki kłamstwa i symbole systemu, którego duch jest widoczny w obecnych działaniach Rosji – powiedział PAP w Głubczycach prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Karol Nawrocki. Z jego udziałem dziś na terenie parku w Głubczycach zdemontowano pomnik ku czci żołnierzy sowieckich. Tego samego dnia, działając na podstawie ustawy z 2016 roku, zdemontowano także pomniki w Byczynie (Opolskie), Bobolicach (Zachodniopomorskie) i Staszowie (Świętokrzyskie).

Obalenie pomnika Armii Czerwonej w Byczynie. 27.10.2022 r.
Zdj. IPN

W swoim wystąpieniu przed demontowanym pomnikiem w Głubczycach przedstawiającym stojącego na postumencie żołnierza Armii Czerwonej, prezes Nawrocki powiedział, że realizowana przez IPN akcja demontażu pomników upamiętniających żołnierzy sowieckich jest częścią przywracania prawdy historycznej.

– Ten pomnik to symbol systemu, który zbudował sobie po 1917 r. “dom zły”, czyli Związek Sowiecki, i który wciąż unosi się swoim duchem w dzisiejszej Federacji Rosyjskiej. (…) Ten pomnik jest symbolem systemu, który już w swoich teoretycznych podstawach w II połowie XIX w. nawoływał do światowej rewolucji i eksterminacji, likwidacji konkretnych grup społecznych. To symbol systemu, który ręka w rękę z Adolfem Hitlerem rozpoczął II wojnę światową, a więc najtragiczniejszy konflikt w historii świata. Symbol systemu, który po 1945 r. zwasalizował, skolonizował połowę Europy – w tym nasz kraj, Polskę – i który nadal mordował polskich bohaterów w ubeckich katowniach, w lasach, na ulicach. (…) Ten pomnik jest pomnikiem kłamstwa, pomnikiem ahistorycznym. Bo Polsce w roku 1945, ani tutaj w Głubczycach ani na przedwojennych terenach II RP wolności Sowieci nie przynieśli – powiedział Nawrocki.

Demontaż pomnika Armii Czerwonej w Głubczycach. 27.10.2022 r.
Zdj. IPN

W rozmowie z PAP prezes IPN poinformował, że na terenie Polski znajduje się jeszcze około 60 obiektów, które są przeznaczone do rozbiórki, a na ich miejscu będą ustawione nowe upamiętnienia, zgodne z obowiązującym w Polsce prawem i oczekiwaniami lokalnych społeczności. Odnosząc się do informacji o prowadzonych przez władze Rosji postępowaniach w sprawie usuwania miejsc upamiętnień władzy sowieckiej w Polsce, zapewnił, że nie obawia się jakichkolwiek działań ze strony Rosji.

– Jestem Polakiem, obywatelem Polski, działającym na rzecz państwa polskiego i w myśl naszego prawa. Wiem, że Federacja Rosyjska prowadzi jakieś postępowania, strasząc wysokim grzywnami, a nawet karami pozbawienia wolności. Zapewne pomnik w Głubczycach będzie przedmiotem kolejnego śledztwa, jednak nie zamierzam rezygnować z realizacji ustawy, którą polski Sejm, jako reprezentant narodu, uchwalił w 2016 roku – powiedział Nawrocki.

Dyrektor IPN dr Karol Nawrocki podczas demontażu pomnika Armii Czerwonej w Głubczycach. 27.10.2022 r.
Zdj. IPN

Dzisiejszą akcję obalenia pomników i stanowisko IPN skomentował Dmitrij Pieskow, rzecznik Władimira Putina.

– To kłamstwo. To wierutne kłamstwo, dlatego że wielu obywateli Związku Radzieckiego wtedy zginęło, obywateli Federacji Rosyjskiej (RFSRR), obywateli innych republik, które wtedy wchodziły w skład Związku Radzieckiego. Zginęli wyzwalając Polskę – powiedział w komentarzu dla mediów.

Według niego jest to kolejna próba ogłupienia młodego pokolenia Polaków oraz “wychowywania ich karmiąc ich tym kłamstwem i prowokując nim nienawiść do Rosjan”.

Przedstawiciel Kremla wyraził nadzieję, że “historia pokaże niepoprawność tego” [działania]. 

– W inny sposób nie można się do tego kłamstwa odnosić – powiedział.

Wraz z początkiem rosyjskiej inwazji na Ukrainę ruszyła fala usuwania śladów sowieckiej dominacji z przestrzeni publicznej Europy Środkowej. Pomniki Armii Czerwonej i koministycznych przywódców zostały zdemontowane także w Estonii, Łotwie, Finlandii i broniącej się Ukrainie.

Wiadomości
Estonia pozbywa się śladów ZSRR. Szczątki ekshumowanych z sowieckiego mauzoleum trafiły na zwykły cmentarz.
2022.10.14 14:35

pj/belsat.eu

Aktualności