Przez dwa ostatnie tygodnie piechota Batalionu Wołat utrzymywała powierzone jej pozycje. Nie doszło jednak do starć z przeciwnikiem.
Drony batalionu prowadziły rozpoznanie lotnicze, ujawniając wrogie pozycje. Patrolowały także linię frontu utrzymywaną przez własną piechotę.
Należące do Batalionu Wołat sekcje granatników automatycznych Mk-19 wykonywały zadania zadania ogniowe wraz z pułkową grupą rozpoznania lotniczego im. Mikity Kryucowa i obsługa jej moździerzy kalibru 82 i 120 mm.
– W wyniku celnego ostrzału wrogich pozycji okupant poniósł potwierdzone straty, w tym sanitarne – oświadczyła rzeczniczka Pułku Kalinowskiego Kryścina ps. Czabor.
Dodała ona, że od ognia moździerza kalibru 120 mm uszkodzona została rosyjska armata przeciwlotnicza ZU-23.
W ramach pułkowej grupy rozpoznania lotniczego rozwija się sekcja dronów FPV (kamikadze), która niedawno ogłosiła zbiórkę środków na zakup bezzałogowców.
– To jedna z najbardziej efektywnych broni tej wojny, która pozwoli nam zniszczyć więcej wykrytych celów. Połowę sumy już zebraliśmy, pozostało 300 tysięcy hrywien [31 tysięcy złotych – przyp. belsat.eu] – przekazał przedstawiciel pododdziału na nagraniu, w które wklejony był QR-kod do zbiórki.
Pododdział wsparcia ogniowego Batalionu Litwin utrzymywał powierzone mu pozycje na linii frontu. Jego sekcje moździerzy ostrzeliwały umocnienia, siłę żywą przeciwnika, uszkadzając rosyjski moździerz i niszcząc skład amunicji.
Batalion Litwin wsparł też ogniem moździerzowym szturmowaną przez Rosjan pozycję Sił Zbrojnych Ukrainy. Kalinowcy pokazali na swoim YouTube, jak wyglądał proces zdobywania okopów przez rosyjską grupę szturmową, która ostatecznie została zmuszona do odwrotu.
Droniarze batalionu prowadzili szkolenie podnoszące ich kwalifikacje.
Międzynarodowy oddział ochotniczy im. Tadeusza Kościuszki w ostatnich tygodniach prowadził ćwiczenia zgrywające. Rzeczniczka Pułku Kalinowskiego przypomniała, że rekrutacja odbywa się za pośrednictwem strony bel.army.
Ratownicy medyczni Pułku Kalinowskiego kontynuowali aktywną służbę na froncie, wspierając także sojuszników. Białoruskim ochotnikom udało się uniknąć strat w zabitych i rannych.
W raporcie przypomniano także, że dwa tygodnie temu Pułkowi Kalinowskiego udało się kupić ciągnik siodłowy z naczepą niskopodwoziową do transportu pojazdów opancerzonych. Było to możliwe dzięki internetowej zbiórce środków – osoby wspierające białoruskich ochotników przekazały na ten cel prawie milion hrywien [100 tysięcy złotych].
Dowództwo Pułku Kalinowskiego zamierza przeprowadzić spotkanie on-line z białoruską diasporą z Kanady. Jednak po wcześniejszej rejestracji do rozmowy może dołączyć każdy chętny. Więcej informacji na stronie formacji.
Kalinowcy wspierają zbiórkę pieniędzy na leczenie Białorusina, który wiosną 2022 roku bronił Mariupola i zakładów Azowstal w szeregach pułku Azow. Żołnierz trafił następnie do rosyjskiej niewoli, z której niedawno wrócił. Teraz potrzebuje operacji i rehabilitacji, by odzyskać sprawność. Z historią obrońcy Mariupola można się zapoznać na YouTube Pułku Kalinowskiego.
– By okazać pomoc trzeba użyć QR-kodu, który widzicie na ekranie. Razem możemy zrobić bardzo dużo.
24 lutego, z okazji drugiej rocznicy rosyjskiej pełnowymiarowej inwazji na Ukrainę, ochotnicy Pułku Kalinowskiego nagrali na froncie apel wideo.
– Dopóki na Białorusi trwają represji, droga do kalinowców nie zarośnie burzanem. I teraz ci, których jeszcze wczoraj katował OMON, sami trzymają broń w rękach. Jesteśmy gotowi spotkać się ze swoimi byłymi katami. A czy wy jesteście gotowi do takiego spotkania, kaci naszego narodu? Żadni wagnerowcy nie nauczą was tego, czego my nauczyliśmy się przez dwa lata tutaj. Każdego zabitego i zakatowanego przez was, zastąpią jego przyjaciele, jego bliscy, jego krewni. I my na pewno odzyskamy naszą ojczyznę, naszą Białoruś.
pj/belsat.eu