Bezpańskie psy powinny być rozstrzeliwane, a wobec obrońców praw zwierząt powinna być stosowana kara śmierci, ponieważ są oni „piątą kolumną” – oświadczył deputowany Zgromadzenia Ustawodawczego Kraju Zabajkalskiego, szef komisji etyki Aleksandr Michajłow.
Parlamentarzysta podkreślił, że sam dorastał w wiosce, w której zabijanie psów było na porządku dziennym, a ich z skóry robiono buty. Aleksandr Michajłow nazwał federalną ustawę o ochronie zwierząt, która zakazuje uśmiercania bezpańskich psów „absolutnym nonsensem, który ktoś nam narzucił”.
– Wydaje mi się, że jest to jakiś zagraniczny projekt mający na celu zniszczenie Rosjan przy pomocy psów. Dlatego też dla osób, które nie pozwalają na eliminację bezpańskich psów, konieczne jest również wprowadzenie kary na poziomie legislacyjnym: postawienie ich pod ścianą – powiedział deputowany.
Polityk dodał, że najlepiej będzie, gdy obrońcy praw zwierząt zajmą się pomaganiem chorym dzieciom.
– Jeśli pies choć przez chwilę chodzi bez właściciela, powinien być eliminowany. I nie ma znaczenia, czy jest agresywny, czy nie. Psy nie powinny chodzić luzem – cytuje deputowanego Chita.ru.
Michajłow nazwał obrońców praw zwierząt „piątą kolumną”. Jest przekonany, że ci ludzie „nie tylko zagrażają bezpieczeństwu Rosji, ale je podważają”. Zaproponował też, by dowiedzieć się, skąd czerpią pieniądze i czyje interesy lobbują.
Na początku tego tygodnia zgraja bezpańskich psów zagryzła na śmierć 7-letnią dziewczynkę w kraju Zabajkalskim. Następnie Duma Państwowa i Komitet Śledczy ponownie zaproponowały zaostrzenie odpowiedzialności urzędników za zaniedbania w łapaniu bezpańskich zwierząt. Miejscowi urzędnicy postanowili jednak zrzucić odpowiedzialność za brak pracy w tym zakresie na obrońców praw zwierząt.
Korespondentka Vot-tak.tv, rosyjskiego portalu Biełsatu, zbadała, jak kwestia bezdomnych psów wygląda w Czelabińsku. Okazuje się, że od czasu wprowadzenia federalnej ustawy o ochronie zwierząt, która zakłada procedurę OSWW (odłów, sterylizacja, szczepienie, wypuszczenie) liczb bezpańskich psów stale wzrasta. Schroniska zobowiązane są jedynie do przetrzymania złapanego zwierzęcia przez trzy tygodnie od sterylizacji, po czym jest ono wypuszczane na ulicę. Państwowe schroniska nie mają przy tym prawa współpracować z organizacjami pozarządowymi, którym państwo tradycyjnie nie ufa.
pj/belsat.eu wg East24.Info
