Mer Moskwy Siergiej Sobianin ogłosił, że trwające już głosowanie na temat pomnika na Placu Łubiańskim, w którym mieszkańcy mieli wybrać między Feliksem Dzierżyńskim i Aleksandrem Newskim, zostanie przerwane, bowiem “ludzie powinni być bardziej zgodni”.
Na swoim blogu Siergiej Sobianin napisał, że głosowanie “staje się konfrontacją pomiędzy ludźmi o różnych poglądach” i że nie jest to zbyt dobre, bowiem takie decyzje wymagają, by “ludzie byli bardziej zgodni”. Wyraził opinię, że pomniki powinny jednoczyć społeczeństwo.
Mer wyjaśnił, że po dwóch dniach głosowania wygrywali zwolennicy Aleksandra Newskiego, niemniej opinia publiczna podzieliła się mniej więcej na dwie połowy.
Sobianin uznał także, że “istnieje dziś mnóstwo bardziej aktualnych tematów”, ale zapowiedział, że do kwestii pomnika władze powrócą w przyszłości.
Głosowanie odbywało się poprzez portal internetowy Aktywny Obywatel, prowadzony przez merostwo. W ciągu dwóch dni zagłosowało niemal 320 tysięcy osób. 45 proc. uznało, że na plac, przy którym mieści się siedziba Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB), powinien wrócić pomnik Dzierżyńskiego. 55 proc. poparło pomysł postawienia na placu pomnika XIII-wiecznego księcia Aleksandra Newskiego.
Pomnik Dzierżyńskiego, który jako twórca i pierwszy szef bolszewickich organów terroru odpowiadał za masowe represje, odsłonięto w 1958 r. na Placu Dzierżyńskiego (tak Plac Łubiański nazywał się w latach 1926-1990). 22 sierpnia 1991 r. w trakcie manifestacji sił demokratycznych po klęsce puczu Giennadija Janajewa 11-tonowy pomnik “krwawego Feliksa” zdemontowano. Podobnie jak wiele innych posągów ery komunistycznej trafił on ostatecznie do moskiewskiego Parku Sztuki Muzeon. Temat przywrócenia pomnika pojawiał się kilkakrotnie w minionych latach, m.in. z inicjatywy działaczy partii komunistycznej.
pp/belsat.eu wg PAP