Wicepremier Ukrainy Olha Stefaniszyna poinformowała dziś w Brukseli, że władze w Kijowie nie zamierzają zwracać się do instytucji UE o umożliwienie powrotów Ukraińców z krajów UE do ojczyzny.
– Możliwość (otrzymania) ochrony tymczasowej powinna zostać zachowana niezależnie od okoliczności – zarówno w roku 2025, jak też później, a nawet w przypadku zakończenia działań wojennych – zadeklarowała Stefaniszyna, której wypowiedź przytoczyła agencja Interfax-Ukraina.
Dodała, że obywatele Ukrainy powinni nadal móc korzystać z ochrony tymczasowej w państwach europejskich.
Nie będziemy odsyłać z Estonii Ukraińców w wieku mobilizacyjnym. To zadaniem Ukrainy jest zwrócenie się do tych osób o powrót i pomoc ojczyźnie – oświadczyła w połowie stycznia premier Estonii Kaja Kallas.
W poprzednich tygodniach w mediach ukraińskich i zachodnich pojawiały się doniesienia o staraniach władz Kijowie, by doprowadzić do powrotu z zagranicy osób w wieku mobilizacyjnym, które opuściły kraj podczas rosyjskiej inwazji.
Niedawno Politico poinformowało, że Ukraina negocjuje z UE ustanowienie nowych przepisów migracyjnych, które pomogą zapewnić powrót większej liczby Ukraińców do domu w 2025 roku. Źródła unijne, z którymi rozmawiali dziennikarze, powiedziały, że chociaż Kijów oficjalnie nie zwrócił się do UE o ułatwienie powrotu uchodźców, zauważyły, że istnieje pewna presja ze strony ukraińskiej w tej kwestii.
Przed wojną Ukraina była domem dla około 40 milionów osób, a obecną populację szacuje się na około 35 milionów. Demografowie ostrzegają, że w ciągu najbliższych 30 lat liczba ludności Ukrainy może spaść do mniej niż 29 milionów.
Do listopada 2023 roku 4,2 mln Ukraińców, którzy uciekli przed działaniami zbrojnymi do UE, skorzystało z dyrektywy w sprawie tymczasowej ochrony, która obowiązuje do marca 2025 roku.
lp/ belsat.eu wg PAP, Politico