Stany Zjednoczone ostrzegły Moskwę, że bojownicy ISIS planują przeprowadzenie ataku terrorystycznego w Rosji. Ostrzeżenie nadeszło kilka dni przed atakiem napastników na halę koncertową Crocus City Hall. Władimir Putin publicznie odrzucił to ostrzeżenie w dniu 19 marca tego roku jako „prowokacyjne – poinformowała telewizja CNN.
W ubiegły piątek uzbrojeni napastnicy wdarli się do sali koncertowej pod Moskwą, otwierając ogień z broni automatycznej i powodując pożar. W zamachu zginęły 133 osoby, a 154 zostały ranne – podał dziś Komitet Śledczy.
To najbrutalniejszy atak terrorystyczny w stolicy Rosji w ostatnich dziesięcioleciach – większy nawet niż atak na teatr na Dubrowce, w którym zginęło 130 osób – większość w wyniku użycia gazu podczas szturmu sił specjalnych.
Do ataku w Krasnogorsku przyznało się ISIS. Eksperci twierdzą, że skutki masakry w Krasnogorsku podważają narrację Władimira Putina, że gwarantuje on Rosjanom bezpieczeństwo.
– Rosyjskie służby wywiadowcze nie tylko nie zapobiegły atakowi, ale Putin również nie posłuchał ostrzeżeń Stanów Zjednoczonych, że ekstremiści planują atak na Moskwę – stwierdzono w materiale.
Na początku tego miesiąca ambasada USA w Rosji oświadczyła, że „monitoruje doniesienia o planach ekstremistów zaatakowania w najbliższej przyszłości zgromadzeń publicznych w Moskwie”, w tym koncertów, i wezwała obywateli USA, aby unikali takich miejsc.
Rzeczniczka Rady Bezpieczeństwa Narodowego Adrienne Watson powiedziała, że rząd USA „podzielił się tymi informacjami z władzami rosyjskimi, zgodnie ze swoim wieloletnim zwyczajem ostrzegania”.
Jednak we wtorkowym przemówieniu Putin nazwał amerykańskie ostrzeżenia „prowokacyjnymi”, stwierdzając, że „te działania przypominają jawny szantaż oraz zamiar zastraszenia i destabilizacji naszego społeczeństwa”.
Putin ogłosił to stanowisko, mimo że w ciągu ostatniego miesiąca władze rosyjskie zgłosiły kilka incydentów na swoim terytorium związanych z ISIS.
3 marca agencja propagandowa RIA-Nowosti napisała, że podczas operacji antyterrorystycznej w Karabułaku w Inguszetii zginęło sześciu bojowników ISIS; 7 marca poinformowano, że służby specjalne odkryły i zneutralizowały w obwodzie kałuskim komórkę zdelegalizowanej organizacji Wiłajat Chorasan, której członkowie planowali atak na synagogę w Moskwie; a 20 marca według doniesień zatrzymano dowódcę grupy bojowej ISIS.
Dwa źródła bliskie wywiadu USA podały, że od listopada stale napływają informacje wywiadowcze mówiące, że ISIS-K, oddział ISIS działający w Afganistanie i okolicach, zamierza zaatakować Rosję.
– Moskwa dramatycznie interweniowała w syryjskiej wojnie domowej przy wsparciu prezydenta Baszara al-Assada i przeciwko ISIS. ISIS-K uważa Rosję za współwinną działań, które powodują prześladowania muzułmanów – powiedział Michael Kugelman z Wilson Center z siedzibą w Waszyngtonie.
Dodał, że w grupie tej znajdują się bojownicy z Azji Środkowej, którzy mają własne pretensje wobec Moskwy.
pj/belsat.eu wg CNN