NATO być może rozmieści dodatkowe jednostki bojowe w Europie Wschodniej w odpowiedzi na rosyjskie zbrojenia na granicy z Ukrainą – zapowiedział dziś sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg.
– Rozważamy dalsze wzmocnienie naszej obecności we wschodniej części Sojuszu, może to obejmować rozmieszczenie dodatkowych grup bojowych NATO – powiedział Jens Stoltenberg w Brukseli.
Reuters przypomina, że obecnie NATO ma około 4000 żołnierzy w wielonarodowych batalionach w Estonii, na Litwie, Łotwie i w Polsce, wspieranych przez czołgi, obronę przeciwlotniczą oraz jednostki wywiadowcze i nadzoru.
Wcześniej w poniedziałek Kwatera Główna NATO podała, że kraje Sojuszu wysyłają dodatkowe okręty i myśliwce do Europy Wschodniej, wzmacniając odstraszanie i obronę w miarę, jak Rosja kontynuuje rozbudowę wojsk na Ukrainie i wokół niej.
Wyjaśniono, że Dania wysyła fregatę na Morze Bałtyckie i ma rozmieścić na Litwie cztery myśliwce F-16 w celu wsparcia misji NATO w regionie. Poza tym Hiszpania wysyła okręty, które dołączą do sił morskich NATO i rozważa wysłanie myśliwców do Bułgarii.
Także Francja wyraziła gotowość wysłania wojsk do Rumunii pod dowództwem NATO. Holandia wysyła od kwietnia do Bułgarii dwa myśliwce F-35 w celu wsparcia działań NATO w zakresie patroli powietrznych w regionie, a także przeznacza okręt i jednostki lądowe dla Sił Odpowiedzi NATO. Stany Zjednoczone dały też jasno do zrozumienia, że rozważają zwiększenie obecności wojskowej we wschodniej części Sojuszu.
– Cieszę się, że członkowie Sojuszu wysyłają dodatkowe siły do krajów NATO. NATO będzie nadal podejmować wszelkie niezbędne środki w celu ochrony i obrony wszystkich sojuszników, w tym poprzez wzmacnianie wschodniej części Sojuszu. Zawsze będziemy reagować na każde pogorszenie naszego środowiska bezpieczeństwa, w tym poprzez wzmacnianie naszej zbiorowej obrony – mówił Stoltenberg.
Stany Zjednoczone prowadzą obecnie konsultacje ze swoimi sojusznikami na temat dodatkowych zdolności, których mogą potrzebować na wschodniej flance NATO – poinformował rzecznik Pentagonu John Kirby. Dodał, że USA są gotowe wzmocnić flankę, jeśli sojusznicy będą tego potrzebować.
Przedstawiciel resortu obrony zaznaczył, że choć konsultacje w tej sprawie trwają, nie jest tajemnicą, że sojusznicy USA są w równym stopniu zaniepokojeni ruchami rosyjskich wojsk w pobliżu Ukrainy.
– Nie będę mówił tu w imieniu innych krajów, ale myślę, że one już mówiły w swoim imieniu na temat obaw, jakie mają na temat potencjalnie agresywnych ruchów pana Putina. Jednym z naszych kluczowych kryteriów (…) jest uczynienie jasnym, że bardzo, bardzo poważnie podchodzimy do swoich zobowiązań z tytułu Artykułu 5 – powiedział.
Jednocześnie Kirby poinformował o postawieniu do 8,5 tys. żołnierzy w bazach w USA w stan wyższej gotowości, by mogły one w razie potrzeby zostać rozmieszczone w Europie w ramach Sił Odpowiedzi NATO (NRF). Kirby sprecyzował, że w skład kontyngentu, wchodziłyby m.in. Brygadowe Zespoły Bojowe (BCT), siły logistyczne, medyczne, lotnicze i wywiadowcze. W skutek ogłoszonej wczoraj decyzji będą one w stanie do szybszego transportu za Ocean.
– W niektórych przypadkach oznacza to, że jednostki, które byłyby gotowe do rozmieszczenia w ciągu 10 dni, teraz będą gotowe w 5 dni – wyjaśnił Kirby.
Zastrzegł jednak, że decyzja o aktywacji NRF leży w gestii NATO; dodał, że sojusznicze siły mogą liczyć łącznie do 40 tys. żołnierzy z państw Sojuszu.
Kirby zaznaczył, że sprawa sił USA w ramach NRF jest osobna od ewentualnego wzmocnienie obrony wschodniej flanki NATO w ramach dwustronnych porozumień z państwami sojuszniczymi.
– To jasny sygnał dla pana Putina, że na poważnie bierzemy swoje zobowiązania wobec NATO (…), chodzi też o zapewnienie, że NATO pozostaje zjednoczone i nasi sojusznicy będą w stanie się obronić – powiedział Kirby.
Rzecznik Pentagonu stwierdził, że Rosja kontynuuje koncentracje swoich sił wokół Ukrainy, a Waszyngton ściśle monitoruje tę sytuację. Powiedział, że choć na razie nie widać sygnałów, by do ataku miało dojść w bardzo krótkim czasie, USA będą w stanie ocenić, jeśli inwazja będzie nieuchronna.
pj/pp/belsat.eu wg PAP