Łotewski minister spraw zagranicznych Edgars Rinkeviczs zadeklarował w opublikowanej dziś wypowiedzi dla serwisu Baltic News Network, że jeśli Litwa lub Polska zdecydują się na uruchomienie artykułu 4 Traktatu Północnoatlantyckiego, Łotwa je poprze.
– Sytuacja musiałaby się jeszcze zmienić, aby dyskusja na ten temat była uzasadniona. Jesteśmy na to przygotowani. Ściśle współpracujemy z naszymi polskimi i litewskimi partnerami. Nasze kraje tak samo rozumieją działania, jakie musimy podejmować – skomentował Edgars Rinkeviczs.
Wydarzenia na granicy polsko-białoruskiej zmusiły łotewską państwową straż graniczną i siły zbrojne do rozważenia możliwości, że duży napływ migrantów skieruje się na wschodnią granicę także ich kraju.
– Nie zauważyliśmy dotąd żadnych dużych grup ludzi gromadzących się wzdłuż zewnętrznych granic Łotwy. Nie można jednak wykluczyć, że reżim Białorusi będzie próbował czegoś podobnego wzdłuż granic Łotwy i Litwy. Ryzyko jest duże – przekazał wczoraj wiceszef łotewskiej straży granicznej Ivars Ruskulis.
Zgodnie z art. 4 Traktatu Północnoatlantyckiego każde państwo członkowskie NATO może wystąpić o konsultacje z innymi państwami członkowskimi, jeśli uważa, że zagrożona jest jego integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo.
Rinkeviczs wielokrotnie podkreślał zaangażowanie Łotwy w prowadzenie wspólnej polityki bezpieczeństwa przez kraje bałtyckie.
pj/belsat.eu wg PAP