W przededniu szczytu G20 jeden z krajów pośredniczących w negocjacjach między Ukrainą a Federacją Rosyjską przekazał Władimirowi Putinowi projekt ramowy ewentualnego porozumienia pokojowego. W projekcie stwierdzono, że wojska rosyjskie powinny wycofać się ze wszystkich terytoriów ukraińskich – twierdzą ukraińskie media.
– W przededniu szczytu G20, jak powiedziały Ukrainskiej Prawdzie źródła z kręgów amerykańskich służb wywiadowczych, Putin otrzymał od jednego z krajów pośredniczących ramy ewentualnej „ugody” – poinformował portal Ukrainskiej Prawdy podkreślając, że istotą porozumienia było oddanie pod kontrolę Kijowa wszystkich czasowo okupowanych terytoriów – w tym Donbasu.
Według tych samych źródeł jednocześnie zaproponowano „wzięcie poza nawias” kwestii Krymu i zamrożenie wszelkich negocjacji na temat półwyspu na siedem lat, jak i kwestii wejścia Ukrainy do NATO. Dodatkowo opcja ta przewidywała zaprzestanie ataków rakietowych na Ukrainę, co miało potwierdzić poważne intencje Moskwy. Propozycja ta przestała być aktualna po zmasowanym ataku rakietowym na ukraińskie miasta – dokonanym przez Rosjan akurat podczas szczytu G20.
Przywódcy G20 spotkali się 15 i 16 listopada na indonezyjskiej wyspie Bali. Długo nie było wiadomo, czy na szczycie pojawi się prezydent Rosji Władimir Putin. Ostatecznie w Moskwie zadecydowano, że rosyjskiej delegacji będzie przewodniczył minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow.
16 listopada prezydent Wołodymyr Zełenski oznajmił, że otrzymał od prezydenta Federacji Rosyjskiej sygnały o gotowości do rozmów pokojowych. W związku z tym prezydent Ukrainy zaproponował publiczną formę negocjacji, ale Moskwa odpowiedziała, że „tak się nie działa”. Ze swojej strony Zełenski zapewaniał, że formuła pokoju zaproponowana przez Ukrainę jest bardzo jasna, a każdy jej punkt został doprecyzowany.
cez/belsat.eu wg east24.info